Aborcja eksplozja25505 |
2009-07-30 17:33
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

No wiecie co to ja sie staram tyle miesiecy najprawdopodobniej miałam samoistne poronienie. A moja koleżanka przed chwiła dzwoni że jest w ciązy i chce usunać, i czy nie znam jakiegoś lekarza. Nie wytrzymałam i na samym początku ja wyzwalam ale potem starałam się wytłumaczyć ale nic to nie dało.To jest chore tyle kobiet sie stara i nic a ta raz i już. To się nazywa nie sprawiedliwośc.Jak pomyśle o tym że ona chce usunąć to aż mnie serce boli. Myślałam że przekonam ja droga ceną ale też nic.tak bardzo chcialam ja namowić żeby tego nie robiła ale moja rozmowa nie miała sensu. Ja nie wiem ten na gorze jest śleby że daje dziecko tym które nie chca. a te które chcą to zawsze mają same problemy i przykrości

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

2

Odpowiedzi

(2009-07-30 19:38:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarnula79

Znam podobną sytuacje. Tak się złożyło że moja siostra zaszła w ciążę w tym samym czasie co jej koleżanka. Moja siostra długo starała się o dziecko...jej koleżanka wpadła. Siostra poroniła a koleżanka usunęła, bo chłopak ją zostawił...a ona nie bedzie umiala sobie poradzić sama...

 

Dzis siostra nie moze zajsc w ciaze a kolezanka?

Rozpacza i lamentuje co ona zrobila...

Nie ma sprawiedliwosci...

(2009-08-03 14:41:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martencja
smutne ale prawdziweFrown

Podobne pytania