Alfie Evans... Co myślicie o postawie szpitala i lekarzy? śledzicie jego losy? anetkaa |
2018-04-27 10:45
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Nie pojęte jest to wszystko dla mnie... :( serce się kraje ;'(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

6

Odpowiedzi

(2018-04-27 11:27:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Nie wiem,specjalnie nie czytam nic na ten temat żeby sienie stresować. Nie mam TV więc to mnie omija.
Robię tak już od dawna, jak jest coś strasznego na temat dzieci to nie wchodzę,bo można zwariować. tak samo jak przekazuję pieniądze na "Siepomaga" to nigdy nie wchodzę potem na strony tych dzieci bo nie chcę wiedzieć że np. już nie żyją(jak ktoś umarł to zdjęcia na stronie są czarno- białe) Kiedyś sprawdzałam ale to mnie wykańczało psychicznie.
(2018-04-27 12:25:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aura
Czytałam, dziwna, trudna sprawa. Nie wiem czy rozumiem jak to się wydarzyło, nie wiem też które informacje są potwierdzone. Mnóstwo szumu medialnego, sprzecznych informacji, a stawka jest życie... Współczuję rodzicom bardzo
(2018-04-27 14:21:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dariones
Śledzę od samego początku i naprawdę straszne jest to co się dzieje...
(2018-04-27 20:23:53 - edytowano 2018-04-28 06:51:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
(2018-04-28 09:17:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Właśnie przeczytałam że zmarł w nocy... :-(
(2018-04-29 21:02:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
Uważam, że to straszne dla rodziców pogodzić się ze śmiercią dziecka. Bo on zmarł już dawno temu, z tego co wiem miał uszkodzone ponad 70 procent mózgu, może i oddychał, ale nic poza tym, nie widział, nie słyszał, nic nie mogło poprawić jego stanu, nie mógł się ruszać więc nie wiadomo czy cierpiał czy czuł ból, być może tak tylko nie był w stanie tego okazać. Nie da się wyleczyć uszkodzonego mózgu, myślę że ci wszyscy ludzie którzy się tak oburzają całą sytuacją nie myslą o tym, że czasami śmierć jest najlepszym rozwiązaniem :( bardzo to jest przykre ale takie jest niestety życie

Podobne pytania