Moja córcia od wczoraj rana zaczęła wymiotować (dwa razy do godz. 12) potem poszła spać. od godziny 16 zaczęła się biegunka ( 4 razy do godz. 18 )wymiotów już nie było. Dziś rano było w porządku bez wymiotów i biegunki. Poszła spać normalnie w południe, ale wstała i znowu zaczęła się biegunka ( od godz 14 były już 3 ). Mała jest marudna, nie jadła nic takiego żeby mogła się czymś zatruć. Daję jej wody do picia i staram się żeby piła jak najczęściej. Apetyt nie za bardzo ma :/
Co mogę podać jej skutecznego na biegunkę? Co dać jej do jedzenia, słyszałam że ryż można dać ale za bardzo nie lubi a tym bardziej bez żadnego dodatku :/ po ilu dniach iść do lekarza? Najchętniej poszła bym jutro ale podobno jakieś strajki lekarzy czy coś :/ Proszę mamusie o jakieś rady. Dziękuję z góry i pozdrawiam
