Całodzienne mdłości-jak sobie z nimi radziłyście? madziullla |
2011-05-20 13:42
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jestem obecnie na początku 8 tc.Od ok. 2 tyodni męczą mnie silne mdłości trwające cały dzień.Już niewiem jak sobie mam ulżyć.Wiem,żę to dla rozwijającej się ciąży oznacza same pozytywy-bardzo się z tego cieszę.Niesety moje samopoczucie bardzo na tym ucierpiało.Może macie jakieś sposoby żeby choć trochę zmniejszyć te dolegliwości?

TAGI

10

Odpowiedzi

(2011-05-20 14:04:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
johana162
Chciałabym Ci pomóc ale ja miałam to samo, i nie wiedziałam już co robić...bardzo mało jadłam, u mnie po prostu jakoś samo przeszło na przełomie 3 miesiąca, rano nie mogłam tknąć niczego, zaraz po przebudzeniu lądowałam w toalecie ;/
Chyba tutaj przeczytałam, że najlepiej nie zrywać się z łóżka, zjeść banana, albo sucharka leżąc w łóżku ale mi nic nie pomogło.
(2011-05-20 14:11:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
becikas
jadlam w malych ilosciach - np. jedna kanapka na raz, duzo wody mineralnej niegazowanej i ogromne ilosci bananow - nie wiem czemu ale po nich bylo mi lepiej. podobno dobre jest podjadanie migdalow - u mnie akurat sie nie sprawdzalo
(2011-05-20 14:14:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
Ja z kolei piłam dużo wody niegazowanej, ale smakowej typu Żywiec jabłkowy czy Nałęczowianka pomarańczowa...
Dzięki temu jakoś przetrwałam :)
(2011-05-20 16:13:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agi234
jadłam:/ cały czas musiałam mieć coś w żołądku...
(2011-05-20 17:10:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mona410
nie radzilam sobie z tym :( do 5 miesiaca, trzymaj sie !
(2011-05-21 00:36:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mousi
ja jadlam duzo wafli ryzowych, ciemnego pieczywa, krakersy zawsze mialam w kieszeni. oprocz tego jadlam malymi porcjami bardzo czesto. nie objadalam sie naraz. Pilam duzo wody i sokow. staralam sie jesc po malu i spokojnie oraz w malych rozdzielonych porcjach, odpoczywalam jak tylko moglam choc to nie bylo latwe w pracy. Bralam witaminy w bezpiecznej jak mi sie wydawalo porze-poznym popoludniem. Jadlam jabka i duzo cytrusow oraz migdalow. Tak cz siak przez piewrsze 3miesiace stracilam na wadze prawie 6kg przez wymiotowanie. moj maz sie smial jak jadlam obiady (rozdzielalam na 3 porcje bo zawsze ktoras poszla w kanalizacje :P)ze jestem malo ekonomiczna. ogolnie czulam sie koszmarnie wymiotujac, ale jak mowie, staralam sie jakos radzic sobie z tym i odzywiac sie zdrowo, zwlaszcza, ze pracuje od poczatku ciazy:) mdlosci przeszly mi okolo 12tygodnia i bylam wniebowzieta:) cierpliwosci kochana :) najwazniejsze odzywiaj sie zdrowo:)
(2011-05-21 08:54:39) cytuj
koło łóżka zawsze miałam np biszkopta i zanim wstałam zjadłam go, piłam dużo wody i jadłam w małych ilościach. Wymiotowałam niestety do końca 5 mies, a później stopniowo ustapiło choć mdłości czasem wracaly
(2011-05-23 22:29:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi
Ja w 9 tc z tego powodu trafiłam na miesiac do spzitala (nie położniczego) na oddział gastrologiczny, gdzie przez 2 tygodnie dostawałam zywienie pozajelitowe (takie mleczko z worka w kroplowce) i inne różne kroplówki bo wymiotowałam nawet wodę.

Zaszłam w ciążę w polowie września 2009 i wazylam 55/56 kg, a na koniec października wazylam 46,7 kg, w szpitalu za głowę się zlapali, bo gdzie ciąża? zapadnięty brzuch, zgarbiona, zero piersi, sina... czy tak wygląda kobieta w ciązy? wyglądalam jakbym miala raka a nie ciążę. Nic mi nie pomagało, rzygałam sniami i nocami, mój jadłospis w ciagu dnia który organizm raczył przyjąć to 1/2 suchej kajzerki i 1/2 szklanki herbaty, ale nie na raz oczywiście bo by ze mnie wystrzelilo jak z fontanny, skubałam takie pół kajzerki kilka godzin i popijałam małym łyczkiem herbaty. MASAKRA! Boję się drugiej ciąży, nie chcę przez to przechodzić drugi raz.
(2011-05-23 22:32:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi
Dodam jeszcze że wymiotowałam do końca ciąży, nawet w trakcie porodu. Ale po tym podleczeniu w szpitalu na gastrologii te wymioty nie były już całodzienne (np. 20-30 razy dziennie) tylko 1-2 razy dziennie.

Podobne pytania