Ciągły płacz i domaganie się noszenia na rękach! :/ anastazja787 |
2016-03-16 13:50
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mój roczny synek od ok.dwóch tygodni przechodzi sam siebie.. Ciągle chce na ręce i płacze tak długo aż go na nie wezme :( Do tego stopnia, że prawie wymiotuje... Wcześniej potrafił siedzieć i się sam bawić a teraz nic tylko rączki. Od paru dni gorączkowal-moze to ma na to wpływ hmm.. Nie jestem w stanie nic zrobić w domu jak mąż jest w pracy. Czy wasze dzieciaki tez tak miały? Minie mu to? Pomóżcie dziewczyny! :*

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2016-03-16 14:07:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hotpoison
Kochana,u mnie takze bylo wymuszanie a jak juz raz zaczniesz nosic=bedzie wymuszal caly czas.Raz zrobilas blad,zaczelas nosic i teraz juz jest histeria,stad prawie wymiotuje..Goraczka swoja droga,bo wtedy dzieci zawsze sa bardziej kaprysne.Ja,nauczylam swego synka,teraz ma 2,3 lat i zapomnialam juz,co to noszenie na rekach.Jednak troche czasu minelo zanim go od rak oduczylam,bo babcia nosila..wkladalam go do lezaczka bujaczka-muzyka grala,on zapominal,ze chce na rece.No nie mozna brac na rece i przyzwyczajac,bo nic nie zrobisz..Teraz pomalu musisz odzwyczaic.Z corka nie mialam problemu,nie nosilam jej na rekach,duzo spala .A Twemu malemu minie za jakies kilka miesiecy,moze rok az sie sama wykonczysz.Musisz byc stanowcza i nie dac na sobie wymuszac a z biegiem czasu sie odzwyczai.Glowa do gory i,jak minie goraczka odzwyczajaj..
(2016-03-16 14:14:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam
Myślę, że ma skok rozwojowy. Minie i znów będzie sobą ;)
(2016-03-16 14:56:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
antossia
Albo przyzwyczajenie albo skok rozwojowy i minie. Ja mam akurat tak, że ja synka rzadko kiedy na rękach noszę to ode mnie nie domaga się noszenia, ale jak dziadków zobaczy na horyzoncie albo tatusia w sumie kogokolwiek po za mną. :) Ale też wymusza, najpierw rączkami rusza albo ciągnie za bluzkę, a potem krzyk jak nie pomagają wcześniejsze próby.
(2016-03-18 15:01:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pusia3
byc moze przechodzi przez trudny okres dla niego i bardzo potrzebuje twojej bliskosci, przytulenia bo wtedy czuje sie bezpieczny. Nie denerwuj sie o to na niego i nie odpychaj, byc moze wali mu sie poł swiata i jestes jedyna osoba ktora swoja obecnoscia przynosi mu ukojenie. Pomóz, masz tę wspaniałą moc ;) To nie bedzie trwało wiecznie, zaraz zrobi sie pan "wszystko sam" i moze okazja na przytulanie przejsc kolo nosa :P Bedzie dobrze!
(2016-03-18 15:11:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pusia3
mam juz dwojke 4 letnia i 6mies, i szczerze uwazam ze nie ma czegos takiego u dziecka jak "wymuszenie i przyzwyczajenie do noszenia". nikt nie kaze ci nosic ( choc przez to kolysanie dziecko czuje sie bezpieczne i dlatego przestaje plakac), mozna przeciez usiasc i przytulic, pobyc i pogadac. ?To naprawde działa. Wyobrazmy sobie analogiczna sytuacje, mamy problem ktory nas przerasta, albo dzieje sie z nami cos czego nie rozumiemy i nie podoba nam sie to, czujemy niepokoj, smutek a czasem złosc. Nikt nie chchiałby byc w tym sam, szukamy pocieszenia u partnera, czy u kogos bliskiego, a co jesli takA Osoba przy probie kontaktu złosci sie na nas, ignoruje i odtraca? heee? No super, co? ;] a dzieciecy swiat jest bardzo trudny, rodzice sa osobami ktorym szkrab ufa bezgranicznie i u nich czuje sie bezpieczny. Jak znajdzie to czego szuka na pewno szybciej wroci do siebie. Dzieci sa ciekawe swiata, nie bedzie chcialo siedziec ci ciagle na kolanach. taka rola rodzica ;) mam nadzieje ze inne spojrzenie na temat wzbudzi w kims refleksje, buziaki ;)

Podobne pytania