Co czuja Wasze rodzace sie dzieci? Czy wiecie?? Porod oczami dziecka. madziara8115 |
2011-03-23 11:16
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Moze lepiej myslec, jak urodzic szybko, by pomoc dziecku i nie skupiac sie na swoim bolu Mi takie nastawienie bardzo pomoglo za drugim razem - polecam wszystkim majacym wkrotce rodzic :)

Fajny artykul:
http://dziecisawazne.pl/narodziny-oczami-dziecka/

TAGI

czuja

  

dziecka.

  

oczami

  

porod

  

wasze

  

6

Odpowiedzi

(2011-03-23 11:24:12) cytuj
bardzo dobry artykuł, przyznam że nigdy nie myślałam o tym, co przeżywa w tym momencie dziecko.
(2011-03-23 11:35:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
przeczytałam, bardzo fajnie skomponowane. Ja rodziłam w Irlandii i tu już się stosuje "przyjazne warunki" dla noworodka w czasie porodu. Światło było przygaszone przez cały czas puścili mi nawet uspokajającą muzyczkę :)malutką zaraz po porodzie położyli mi na piersi żeby się ogrzała i uspokoiła no i pępowinę też odcięli dopiero po sekundzie. a no i wszyscy mówili cichutko :)
(2011-03-23 12:26:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
szkoda, ze u nas w szpitalu nie bardzo zwracało się uwagę na to, co czuje matka, o dziecku już nie wspominając...

mi przed porodem bardzo pomagała koncentracja na tym, zeby synkowi to maksymalnie ułatwić. podczas porodu najbardziej dobijająca była myśl, jaki horror syn przeżywa podczas 1,5 godziny skurczów partych bez efektu :/
(2011-03-23 13:11:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ma1
ja pochodzę z kujawsko pomorskiego i rodziłam w Świeciu,i bardzo mnie dziwił fakt,że jak rodziłam w nocy to na porodówce palił się ledwo maleńki kinkiet,prawie nie widziałam położnej,on mówiły cicho,spokojnie,jak się zaczęłam drzec to mnie uspakajały...żebym ciszej albo w ogóle...wiecie co im więcej czytał lub słuchał na temat porodu to jest to dla mnie taka magia,że siedzę i zastanawiam jak mi się to udało,że ja taka panikara,straszek urodziłam dziecko....mój synek ma 1,5 roku,a ja kazdego dnia wspominam tę noc,jak to wszystko szło,że wtedy się nie bałam,że nie chodziłam do szkoły rodzenia,nie wiedziałam nic o porodzie tylko tyle co z gazet albo od koleżanek.trafiłam na bardzo miłą położną,która mówiła mi ,że mam się wziac w garśc i pomóc dziecku bo tam jest mu źle i też się męczy to jak się zaparłam to 3 parcia i mały już był ze mną!!!poród to jedna wielka magia,której do dziś nie kumam....
(2011-03-23 13:41:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
ja podczas porodu myslałam tylko o małej żeby jej ulzyć i żeby szybko pierwsza podróż minęła i jak najłagodniej. Na szczęście nam się udało bo rodziłam z prędkością światła :)

Podobne pytania