Co robisz, gdy niemowlę płacze a Ty nie znasz powodu? boszka89 |
2018-02-15 10:48
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Co robić w takiej sytuacji? Powiedzmy że jest noc. Dziecko budzi się z płaczem, marudzi, trochę zje, albo nie zje. Płacz się nasila. Jakie macie sposoby na ratowanie sytuacji?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

9

Odpowiedzi

(2018-02-15 11:16:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87
Nie mam żadnego, chętnie posłucham mądrych mam. Dzis do 4.20 walczyłam. U nas pomaga tylko cyc.
(2018-02-15 12:19:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Ja rozmawiam. Rozbudzi się bo rozbudzi ale się uspokaja. I ręce pomagają bujanie.
(2018-02-15 12:43:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Na Hanię działało przytulanie , Wojtka trzeba rozbudzić , chwilę zająć , dać pić i uśpić znowu .
(2018-02-15 12:44:47 - edytowano 2018-02-15 12:46:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
Jak juz wiem ze jest pojedzony, na sucha pieluche i nie jest chory ...daje sie napic bo czesto chce mu sie pic wody i jak wypije to sie uspokaja...jak zabkowal to ten placz w nocy byl codziennie ale uspokajal sie glownie przy butelce...bujalam na kolanach az porzadnie nie zasnal...ps jak skonczylo sie ząbkowanie to nagle przestal sie budzic i jesc w nocy przesypual cala..w wieku niespelna dwoch lat dopiero
(2018-02-15 12:54:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
Lulam i lulam, masuje brzuszek, daje wodę, espumisan, ale głównie lulam ;)
(2018-02-15 13:51:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Pamiętam że nosiłam mówiłam do Dorotki i obserwowałam. U nas taki płacz z niewiadomej przyczyny nigdy nie trwał dłużej niż 2/3 godziny max. Zazwyczaj nosiłam śpiewałam, i przechodził.
(2018-02-15 20:50:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam
Miałam kolyskę do tego suszarka ciepłe powietrze na brzuszek i jakoś dawało radę lub poprostu przytulenie noszenie na rękach. Może to skok rozwojowy i nic się na to nie poradzi :)
(2018-02-16 09:49:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Nie mam żadnego, chętnie posłucham mądrych mam. Dzis do 4.20 walczyłam. U nas pomaga tylko cyc.
Koniczynko a jak dzisiaj noc? Udało się przespać?

Podobne pytania