Czy Waszym zdaniem trzeba, warto sie czasem.wyplakac kajtusia987 |
2017-11-03 22:55
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Kiedy macie jakies cięższe chwile lub po prostu coś Wam sie posypalo... jak uwazacie? Że mnie taki trudno typ. Ja praktycznie w ogole nie.placze poza wzruszeniem.na sztuce, filmie itd. Ale czasem a cala.chodzę jak.mi smutno tzn mroz taki ogarnia mohe serce jakby...ale plakac do tzw poduszki nie potrafię

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

10

Odpowiedzi

(2017-11-03 22:56:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
Ja potafie beczec co chwile :-( z byle powodu.
(2017-11-03 22:57:27 - edytowano 2017-11-03 22:57:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987
Ja potafie beczec co chwile :-( z byle powodu.
Czasem chyba łatwiej po.prostu sie wypłakać a ja chodzę z tymi ciezarami uginam.sie od.nich
(2017-11-03 23:52:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Ja też nie potrafię płakać. W ciężkich chwilach odczuwam taką ogromną bezsilność, że mam wrażenie że nie mam łez.. A to chyba nie jest najlepsze. Lepiej się wypłakać, oczyścić, dać upust emocjom. Kiedyś umiałam tak się wypłakać np. przyjaciółce i pamiętam że po otarciu łez zmieniało się spojrzenie na świat.
(2017-11-04 01:59:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Tak, jest dużo lepiej jeśli się można wypłakac, ja też mam z tym problem. Czasem nawet się zmuszam do płaczu, bo czuję się tak jakbym nic nie czuła, wtedy gdy jest mi najgorzej.
(2017-11-04 13:36:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
a ja myślę, że nie warto. Kilka lat temu byłam tak "twarda", że nigdy nie płakałam, nawet na pogrzebie taty nie potrafiłam zapłakać. Nie płakałam do poduszki, nie wypłakiwałam się psiapsiółkom, nie rozczulałam się na filmach itd i żyło mi się łatwiej. Nie chodzi o to, że nic nie czułam, ale lepiej nad sobą panowałam.
Po urodzeniu chłopaków, chyba hormony zaszalały i na dzień dzisiejszy stale płaczę. Nie cierpię się za to. każda kłótnia kończy się łzami, każdy melodramat kończy się łzami, każda smutna wiadomość kończy się łzami.
Łatwiej mi się żyło jak nie byłam tak ckliwa.
(2017-11-04 14:17:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
Mam tak samo ..nie potrafie sie wyplakac...stresuje sie denerwuje albo zaciskam zeby i usmiecham dla dzieci. A w srodku cala chodze..brakuje mi poplakania sobie bo czuje sie potym lepiej ale nie umiem...zwlaszcza. Zyjac z mezem zawsze musialam trzymac nerwy nawodzy i teraz nie umiem poluzowac a bardObym chciala...
(2017-11-04 18:27:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
U mnie też łatwo wywołać łzy. Znaczy kiedyś łatwiej było, teraz chyba troszkę trudniej. Staram się z tym walczyć. Uciążliwe jest to, że czasem mimo iż sie bardzo ze sobą walczy i tak się nie da powstrzymać łez. Może i lepiej się wypłakać ale dobrze jest mieć to pod kontrolą - że tak to nazwę;)
(2017-11-04 19:32:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Jeżeli komuś to pomaga to warto :) ja np czasami mam dni , że chodzę jak bomba wkurzona i to mnie męczy mocno, a czasami jak są dni stresu, napięcia i po wszystkim ze mnie zejdzie całe zło to mogę siedzieć godzinę i płakać, potem wstaje i idę z nowymi siłami.
(2017-11-04 22:56:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987
Jeżeli komuś to pomaga to warto :) ja np czasami mam dni , że chodzę jak bomba wkurzona i to mnie męczy mocno, a czasami jak są dni stresu, napięcia i po wszystkim ze mnie zejdzie całe zło to mogę siedzieć godzinę i płakać, potem wstaje i idę z nowymi siłami.
KASIU właśnie zastanawiałam się nad tym czy to by mi pomogło gdybym.sobie tak poryczala... Ale pamiętam z lat nastoletnich jak ryczałam długo to potem czułam się jeszcze gorzej z czerwonym nosem i popuchnietymi oczami
(2017-11-05 14:27:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
stokrotka1992
Mnie musi mocno scisnac zeby sie wyplakac ale kiedy juz wiem ze mi ciezko puszczam tytanika xD i beksa mi sie wlacza.

Podobne pytania