Czy uwazacie, ze stawianie dziecka do kata-to dobra metoa wychowania? ciekawska |
2013-04-24 15:09
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Corka za kilka dni bedzie miala 20 miesiecy. Od tygodnia zaczela zaczepiac mlodszego braciszka. NIBY niechcacy palnie go jakas zabawka.Na szczescie nie sa to jakies ciezkie zabawki.
Jeszcze nie tak dawno mowilam, ze dzieci nigdy nie postawie do kata, bo dla mnie nie jest normalny sposob do wychowania. To takie odrzucanie dziecka.
Gadanie, tlumaczenie nic nie dalo. Wczoraj z bezsilnosci posadzilam ja w kacie (ale twarza nie do sciany tylko do nas). Posadzilam, powiedzialam za co siedzi i ze to jest kara. Siedziala smutna 2 minuty.(siedziala ani razu o dziwo nie wstala) Mialam do siebie ogromny zal, patrzac na jej smutna minke. Gdy po dwoch minutach podeszlam do niej i pozwolilam z tego kata wyjsc-uradowana z buziaczkiem wskoczyla mi na rece.

Niewiem czy dobrze postapilam, jakos nie do konca jestem pewna tej metodzie karania.
Do tej pory powtarzalam tysiace razy, tlumaczylam na koniec przytulalam i dzialalo-teraz jakos mniej.

PS.na zdj. to nie moje dziecko.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

23

Odpowiedzi

TAK

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dzolanka
dzolanka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina
dziecina
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia89202
andzia89202
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kashido
kashido
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poducha
poducha
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
tofinka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewellina
ewellina
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
roslina28
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula31
paula31
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089
marcelka089
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetiii19
anetiii19
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pawlakboj
pawlakboj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
8karo8
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowaja
nowaja
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1807
gosia1807
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martulka665
martulka665
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kassia022
kassia022

NIE

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
marjah
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilith
lilith

Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.

(2013-04-24 15:26) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kashido

kashido

Wydaje mi się, że tak. Jednak nie ma żadnej innej dobrej kary, a już na pewno nie klaps, a jak się dziecko postawi w kącie (czy tam ''karnym jeżyku'') to wie dokładnie za co tam musi siedzieć/stać, ma czas na przemyślenie tego co zrobiła, a jeśli karę odbywa w tym samym pokoju co cała rodzina to nie czuje się samotna.

(2013-04-24 15:27) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martulka665

martulka665

moja corcia w pon skończyła 19 miesiecy i wczoraj mnie totalnie wkurzyła wogóle sie mnie nie słucha gdzie moja by w kącie posiedziała nie mam juz sił mam mega doła

(2013-04-24 15:41) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poducha

poducha

moim zdaniem bardzo dobrze zrobilas, ja jeszcze mam za male dziecko zeby mowic o praktyce za to jesli chodzi o teorie to ma to duzy sens, dziecko musi wiedziec ze zle zrobilo, co to jest kara ale i nagroda, nikt dziecka nie bedzie bil wiec mysle ze to idealny sposob aby wytlumaczyc ze tak nie wolno... nie jednokrotnie widac ze na samo slowo "nie wolno" dzieci dostaja jeszcze wiekszego motorku:P

(2013-04-24 16:00) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

tofinka

jasne ze tak, a najwazniejsza jest szybka reakcja, zeby dziecko nie zapomnialo za co ma tę karę. Potem musi przeprosic lub jesli nie umie mowic to przytulic i pocalowac mamę. A mama caluje i przytula dziecko pokazujac, ze nadal go kocha. Moja siostrzenica wychowala się na siedzeniu w kącie lub pójsciu za karę do swojego pokoju. I dzialalo to bardzo. Najbardziej się smialysmy jak tak slodko mowila donosnym glosem ze swojego pokoju: "Mamo , pseplasam, nie bede juz tal lobić" 

(2013-04-24 16:48) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilith

lilith

Z pedagogicznego punktu widzenia nie!
lepszy jest "karny jeżyk". daj jakiś dywanik i na 3 min ją na dywanik. W kącie może czuć się odrzucona, niekochana.
Ważne, jak będzie głaskać małego, to musisz chwalić będzie jej łatwiej zrozumieć, że trzeba o niego dbać :)

(2013-04-24 17:51) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowaja

nowaja

też tak uważam, niczym sie nie różni jezyk od kąta, i tak dziekco musi tam siedzieć samo i tak.

(2013-04-24 18:38) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

roslina28

Karcenie dziecka nie jest wyrazem braku miłosci do niego wrecz przeciwnie ... To jest wyraz troski o jego prawidłowy rozwoj , nie da sie całe zycie dziecka nie karcić jak cos zrobi nie tak , no chyba że albo mamy gdzies co robi nasze dziecko , albo trafi nam sie wyjatkowo grzeczny egzemlarz od urodzenia posłusznie wykonujacy kazde nasze polecenie .

Pamietam że jak byłam dzieckiem to twierdziłam ze nigdy nie nakrzycze czy nie bede zabraniac czegos robic swojemu dziecku ... ale człowiek byl wtedy naiwny i głupi ....

Podobne pytania