Czy zakrztusiło cie sie kiedyś dziecko? np dużym kawałkiem bernik26 |
2015-01-05 15:39
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

owocu czy biszkopta? ja nie spuszczam małego z oczu jak mu daje do rączki...(w ma już 8 mies wiec myślę że już powinien uczyć sie tak jeść) a i tak dwa razy już mi sie tak zakrztusił, że go zatkało, chwile mu zeszło zanim sie odkrztusił...nie wiem czy to nieuniknione żeby dziecko nauczyło sie jeść i gryźć????

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

19

Odpowiedzi

TAK

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
annan
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
skyala
skyala
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
roslina28
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shabby
shabby
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym
pollym
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
luthien
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo
izaboo
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamakacpram
mamakacpram
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kredka
kredka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
kasia1426

NIE

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
arletka1991
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
takata84
takata84

Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.

(2015-01-05 15:44) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
skyala

skyala

Niestety miałam takie zdarzenie, kiedy postanowiłam uczyć córkę jedzenia metodą BLW. Zakrztusiła sie malutkim kawałeczkiem jabłka tak, że nie była w stanie odkaszlnąć, nie pomagało klepanie po plecach itp. Zrobiła się wiotka, jak z waty, nie reagowała na nic i przestała oddychać. Dzwoniłam na pogotowie, jednocześnie reanimując własne dziecko. Koszmar. Nikomu nie życzę. Na szczęście mała zaczęła oddychać zanim przyjechało pogotowie, zabrali ją jednak do szpitala, zrobili rentgen płuc, aby sprawdzić, czy nie doszło do zachłystowego zapalenia płuc i czy nic nie pozostało w płucach. Po tym incydencie dałam sobie spokój z BLW. Naturalnie przyszedł czas, że córka nauczyła się gryźć grubsze pokarmy. Pewnych rzeczy nie unikniemy, ważne, aby wiedzieć co robić, w razie potrzeby.

(2015-01-05 15:58) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
skyala

skyala

podaje się od razu dziecku większe kawałki, dziecko samo wybiera to co chce jeść, kładziesz na talerzyku różne gotowane warzywa, dziecko samo rączkami je. Zaczyna się od 6 miesiąca życia. Generalnie niepodaje się jedzenia w formie papek. Filozofia tej metody jest całkiem fajna, jednak ze swoich doświadczeć nie polecam. Poczytaj w  necie dokładniej.

(2015-01-05 16:03) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo

izaboo

No pewnie, przynajmniej raz dziennie tak mamy :P Taki kurde typ. Ale do tej pory nie było większego problemu - klepie po plecach, pionizuje i daje popić.

(2015-01-05 17:51) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

annan

Kiedys skórką od bagietki i to w sklepie, chyba miał wtedy z 7 miesiecy. Gadałysmy ze sklepowa bo się dziwiła że sam już sobie je bo ona swoim to nawet do roku nie dawała bo się bała a chyba miała 2 czy 3 dzieci (nie pamietam dokładnie) a syn jak na złość się zadławił, chyba reakcja, trochę potu i szybko wypluł, ale nie chce nawet myslec co by było gdybym nie zauważyła. Dosławnie sekunda z oczu i już coś, a wtedy akurat płaciłam i się nie spodziewałam bo zazwyczaj od poczatku nie było kłopotu z kawałkami,aa i jeszcze raz jak jadł bułke, wtedy było lato, trzymalam go na kolanach i siedzieliśmy z goścmi na tarasie, znów była szybka reakcja i wiecej strachu niż to wszystko warte, oczywiscie przezywałam cały dzień. Ale od początku praktycznie to wiedziałam że trzeba do góry nogami i po pleckach klepać więc jakoś odruchowo tak robiłam(może nie dosłownie do góry nogami zorbiłam ale zazwyczaj głowa w dół i po pleckach) Także kazda mama swoje musi przejsc

Podobne pytania