Czy zdecydowałabyś się na obrót zewnętrzny dziecka, gdyby... roxito |
2015-01-31 19:57
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

...było położone miednicowo? Czy może wolałabyś urodzić przez cesarskie cięcie?

Link do artykułu:
http://www.netmama.pl/magazyn/porod/komplikacje-podczas-porodu/obrot-zewnetrzny-przy-ulozeniu-miednicowym-dziecka/

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

1. Zależy mi na porodzie naturalnym, więc pewnie bym spróbowała.
2. Jeśli samo się nie obróci to wolałabym urodzić przez cesarskie cięcie.
Odpowiedz anonimowo
26

Odpowiedzi

1. Zależy mi na porodzie naturalnym, więc pewnie bym spróbowała.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jadzka
jadzka

2. Jeśli samo się nie obróci to wolałabym urodzić przez cesarskie cięcie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666
otoja666
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agix76
agix76
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
arletka1991
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
tofinka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamciosik
kamciosik
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606
jk1606
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1807
gosia1807
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kkw
kkw
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
halunia
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym
pollym
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
luthien
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo
izaboo
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agnieszka9022
agnieszka9022
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tobulinka
tobulinka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamelia
kamelia
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimka
mimka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajka10
kajka10
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwonam
iwonam

Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.

(2015-02-01 09:00) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

arletka1991

Miałam taką sytuację i po rozpatrzeniu dokładnym opcji, czytaniu, rozmów z lekarzami, podjęłam decyzję, żeby poczekac do samego końca, bo zawsze jest nadzieja, że się dziecko obróci samo, nawet tuż przed porodem, bo takie sytuacje się zdarzały, rzadko ale jednak. 

Obrót zewnętrzny jest przestarzałą metodą, teraz rzadko wkonywaną, tak samo jak pozwolenie wieloródce rodzic naturanie tak ułożone dziecko.

Moja druga córka niestety się nie przekręciła, a bardzo, bardzo, bardzo, bardzo zależało mi na porodzie naturlanym, jednak nie chciałam narażac jej na nic, na przedwczesny poród itp., jakie niesie za sobą ryzyko obrotu.. i tak samo nie chciałam jej narażac na rodzenie naturalne mimo wszystko, a pytali się mnie, gdy skurcze się zaczęły. Jednak me dziecię było o 100g większe, niż norma przewiduje (może byc większe wagą o max 200g niż pierwsze dziecko, a moja była cięższa o 300g z USG).

Podczas operacji okazało się, że moje dziecko było jednak ułożone stópkowo i przodowała pępowina, co oznacza, że gdybym zaczęła je naturalnie wypychac, doszło by w pierwszej kolejności do wypadnięcia pępowiny, co oznacza natychmiastową cc, jesli by zdążyli, bo to dla dziecka oznacza śmierc - brak tlenu.. a nawet gdyby nie ta pępowina, to stópkami się dziecka urodzic też nie da..

Bardzo się balam, dlugo to przeżywałam przed rozwiązaniem, dużo płakałam, ale nie ważne.. już po wszystkim.. Da się przeżyc, sama operacja jest ok, ale później jest masakra jakiś czas.

Dziecko kocha się tak samo :D :)

A co, u Ciebie isnieje takie ryzyko, że pytasz?

(2015-02-01 16:34) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

roxito

Ciągle mamy ułożenie miednicowe. Wiem, że jeszcze jest czas ale mimo wszystko martwi mnie ta sytuacja, bliżej już niż dalej...

Dzięki za szczegółowy opis - też mi się wydaje, że nie warto narażać dziecka i że druga opcja jest bezpieczniejsza. Mimo ciężkiego pierwszego porodu sn okropnie boję się operacji.

(2015-02-01 22:42) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

arletka1991

Ja bałam się panicznie, myśli moje własne nie były ok, były złe i niszczyły mi całą moją możliwośc cieszenia się drugą ciążą i drugim dzieciem (co i tak z reguły już jest mniej zaangażowane i przezywające niż przy pierwszym dziecku). Bardzo się bałam tego, więc im bliżej rozwiązania, im dłużej się nie obracała, tym myśli ciągle zaprzątały mi głowę eh.. właśnie za dużo o tym myślałam.. a to źle, bo przywoływałam do siebie ciagle tą myśl o jej ułożniu, z resztą i ona zapomniec nie dąła, jak mi głowę w żebra wpychała.. potęga podświadomosci.. jednak to było silniejsze i niezależne ode mnie..

Podobne pytania