Do Mam ktore karmia badz karmily piersia? ssylwusiia |
2009-10-21 08:46
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mam takie pytanie jak dlugo macie zamiar lub jak dlugo karmilyscie swoje pociechy? i najbardziej chodzi mi o to od czego zaczelyscie ich karmic i co stopniowo w jakim czasie dodawalyscie? i to jest tak ze dalej karmiac stopniowo zaczynac dawac czy odrazu zejsc z piersi? Naprawde nieznam sie na tym jestem poczatkujaca mama hehe :) z gory dziekuje za odpowiedzi!

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2009-10-21 10:13:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angana

U mnie bylo tak, chcialam karmic tak dlugo jak to bedzie mozliwe. Niestety okolo 3 miesiaca Alicja zaczela bardzo malo przybywac, w zasadzie w ogole, byla placzliwa i marudna. Zaczelam wiec dokarmiac. PO pierwszym karmieniu (zjadla 120ml) sama zasnela i spalam ze 2 godziny. Wiec stopniowo zwiekszalam liczbe karmien butelka, ale nie odchodzilam od razu od piersi. Jednak z czasem zobaczylam ze po butelce jest naprawde najedzona, ustalilam okreslone pory jedzenia, co jest bardzo wygodne. Piers zostawilam tylko na noc, ale okolo 4.5miesiaca przestalam karmic w ogole. Teraz Alicja ma 6 miesiecy i je 4xmleko, 1xkaszka, deserek i zupke.

(2009-10-21 11:34:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115
Ja karmilam wylacznie piersia w zasadzie tylko w szpitalu :( Po przyjsciu do domu mialam dosc meki. Sutki krwawily, masci nie pomagaly, maly sie nie najadal, co chwile chcial piers. Ja syczalam za kazdym razem. Maz i moja mama na to popatrzyli. Slubny poszedl zakupil mleko NAN. Przez ok 3 tyg probowalam karmic na zmiane ze sztucznym, ale bylo coraz gorzej... Chyba efekt innego chwytania smoczka, a potem "mnie". Z tego powodu piers odeszla samoistnie. Po butelce maly spal jak "zabity" :) Budzil sie na poczatku co dwie godziny jak w zegarku na kolejna porcje. Zjadal przez sen. Nie bylo noszenia, bujania, nic z tych rzeczy. Ladnie sie rozwijal i przybieral na wadze (co jest raczej typowe przy sztucznym karmieniu). Drugiego bede starac sie karmic piersia, ale zobaczymy... Jednak te nocne przygrzewanie butelki meczy... Z tym, ze my z mezem sie zmienialismy, wstawalismy co drugi raz - i to byla zaleta :D
(2009-10-21 12:06:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
barwanka1
córkę karmiłam przez pół roku i synka również chciałam bardzo karmić choć tyle. Niestety los nie zawsze jest łaskawy. Ze względu na mój stan zdrowia musiałam go odstawić po 1 miesiącu. Równy miesiąc był na cycu. Teraz ma 14 miesięcy i jest zdrowiutki i mama też.Przy córce brałam bromergon a i tak jeszcze po 3 miesiącach od odstawienia leciało mi mleko, a synka  odstawiłam w sobotę a już w poniedziałe po mleku nie było śladu. Tak ,że nie ma reguły,jeden organizm a inaczej za każdym razem. Najważniejsze to nie zadręczać się gdy nie można karmić, czasem tak bywa i już. Ja wiem ,że mleko matki najzdrowsze, zresztą strasznie teraz na to nacisk kładą ale życie pisze różne scenariusze i nie zawsze jest tak jak się chce.
(2009-10-21 12:22:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78
Ja jarmilam corcie 9 miesiecy,nie dokarmialam jej mlekiem modyfikowanym,jedynie dawalam cherbatke.Pamietam jak Olimpia sie urodzila i od razu ciagla z cycorkaLaughing nawet polozna byla w szoku. Teraz tez bede karmila,mam juz siare w pirsiach wiec jestem przygotowana na karmienie.Mlekao mamy jej najzdrowsze. Im dluzej sie malenstwo karmi tym lepiej.
(2009-10-21 14:25:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goyam
J córcię karmiłam do końca macierzyńskiego a wtedy to było 16 tygodni, potem wróciłam do pracy i musiałam przejść na butle. Synek też zbliża się do 16 tygodnia ale już od jakiś 4 tygodni dokarmiam go . Mało przybierał na wadze w pierwsze 2 miesiące (no niby jako wcześniak mieścił się na tych siatkach ale ledwo i to w najniższym centylu) więc zaczęłam dokarmiać i : sukces-w miesiąc przybrał tyle co w dwa poprzednie razem, znacznie spokojniej śpi, nie jest taki osowiały a wreszcie widać radość i siłę jaką nabiera no i zaczął super rosnąć. Zawsze najpierw podaję piersi obie a potem dokarmiam mleczkiem czasem wypieja 120 ml czasem 150 ml a wieczorne karmienie to same 2 cycusie i szok bo myślałam że się szybko zakończy pokarm i mały wybeirze butle ... jesli nam się uda to taki mieszany schemat pociągnę jeszcze do grudnia czyli prawie pół roczku szkraba a potem "mamuśką" zostanie tatuś i słoiczki:)))

Podobne pytania