Kiedyś jak dam radę to wyjdę z siebie. Lenka tylko jak wstaje od razu coś jej nie pasuje, a to sukienka nie ta, a to kucyk nie taki, jedzenie nie pasuje, jak widzi, że się wkurzam to się trochę uspokaja, ale wtedy idzie dokuczać bratu, który np. grzecznie czymś się bawi. Nie pobawi się z Nim tylko porozwala jego samochody i się cieszy. Staram się z nią pobawić np. lalkami, bawimy się, a za chwilę coś ją zdenerwuje i znów to samo wydziwianie.
Nie wiem czy to jakiś bunt czy co, ale ja wysiadam. Czuję jakbym miała z dziesięcioro dzieci w domu.
Czy Wasze dzieci w tym wieku też się tak zachowują czy może tylko ja mam tak humorzaste dziecko?
A moze to Leny tak mają. Moja też jest taka, a raczej ostatnio się taka stała i już zastanawiałam się czy to przez to że w ciązy jestem bardziej nerwowa, czy może nieświadomie poświęcam jej mniej czasu niż wcześniej. No ale jak u was to samo to moze to taki wiek jednak.
Narazie nie, czasem jak ma zły humor to wszystko na nie, ale nie dokucza nikomu.
Ja też czasem nie daję rady, ona pół dnia o coś jęczy, nawet zamiast mówic/pytac normlanie potrafi jęczec.... Tylko siostrze nie dokucza w zabawie, ewentualnie kilka razy chciała ją popychac "dla jaj", ale będąc wkurzoną, jednak da sobie wytłumaczyc, że tego nie może :P
