Do mam dwójki dzieci i więcej. Macie czasami obawy, czy Wasze starsze dzieci nie czują się poszkodowane? okretka |
2014-01-29 10:32
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Że poświęcacie młodszym tyle czasu i uwagi. Ja sama jestem starsza od brata i zawsze mówiłam, że będę się starać, żeby starszy syn nie czuł się odsunięty. Ale czasami i tak się boję, że za mało czasu mu poświęcam. Mimo wszystko młodsza córcia wymaga więcej opieki, a tu jeszcze trzeba posprzątać ugotować i czasu mało.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

3

Odpowiedzi

(2014-01-29 10:51:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
godi21
Ja za niecale 3 tyg.zostane matka 2 dzieci. Ale już teraz wiem (dzięki mojej babci i po części mojej mamy), ze moja starsza corka będzie nieszczęśliwym dzieckiem. Zalozenie już est takie, ze to moja wina, bo roznica wieku ponad 9l. Po prostu corka zbyt długo była sama i dziadki się zwyczajnie przyzwyczaili. A prawda jest taka, ze najważniejsze jest to, ze jesteśmy razem. Ja nie pracuje w fabryce po 12h i kazda chwile poswiecam corce. Jak urodzi się syn po prostu czas podzielę na dwoje. Przeciez nie oddam corki do szkoły z internatem czy pod opieke "gubernantki" ;)
(2014-01-29 12:06:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007
na początku tak i to było widać zwłaszcza jak karmiłam piersią starszy zawsze coś chciał (między nimi różnica 5lat rocznikowo a dokładniej 4lata i 4mies)ale teraz myślę że nie bo potrafią się też razem bawić a i starszy przywycził do nowej sytuacji;)
(2014-01-29 12:13:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
okretka
U mnie też różnica 5 lat. Starszy niby przyzwyczaił się do sytuacji i widać, ze bardzo kocha siostrę. Ale zdarzają się takie zachowania, które świadczą o tym, że porównuje nasze zachowanie w stosunku do niego i siostry. Ostatnio mi np powiedział, ze tylko Gabi trzymam na kolanach (no wiadomo mała jest to albo ją karmię albo nie chcę żeby mi gdzieś właziła i siedzi). Teraz się staram go częściej brać na kolana poprzytulać. A wczoraj się złościł, że siostra wywala zabawki, a on musi sprzątać. Przy dwójce to ciężko dojść, które więcej nabałaganiło, a wiadomo, że mała po sobie nie posprząta, a od niego wymagam bo jest już duży. Niby takie drobiazgi ale zawsze coś.

Podobne pytania