Do mam które mają 2 i więcej dzieci z małą różnicą wieku, lub są z kolejnym dzieckiem w ciąży. Gość |
2012-02-24 11:12
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Nie wiem czy jestem w ciąży, ale jest taka możliwość. Na razie nic nie sprawdzam, bo jeszcze czas do okresu. Martwię się tym, że mój synek (prawie 11 miesięcy) jest bardzo ciężki i często muszę go podnosić, przenosić, ubierać, przebierać, a naprawdę jest mi ciężko (waży około 13 kg i jest strasznie ruchliwy, wścieka się przy zmianie pieluszki, że musi leżeć, wyrywa się i kopie. Jak to było u Was, albo jest mając małe dziecko i będąc w ciąży, jak sobie radzicie (radziłyście)? Czy taki wysiłek może zaszkodzić ciąży?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

1

Odpowiedzi

(2012-02-24 16:07:35) cytuj
u mnie było dokładnie tak jak u ciebie :) mała miała roczek jak zaszłam w ciążę, jest strasznie ruchliwa, nie usiedzi minuty w jednym miejscu, przy przewijaniu tez kopała a do tego uciekała na spacerach a ja latałam za nia z wielkim brzuchem :D ważyła wtedy 12kg (teraz ma 2 latka i wazy 13kg a młodsza 4mc) moja ciąża to długa historia bo do 5mc stale lądowałam na izbie przyjęc z kolką (kamica pęcherzyka) lub na oddziale (w końcu zrobiono mi laparoskopię) a potem szyjka szybko sie skróciła i dziecko było bardzo nisko ułożone główką w dół więc miałam zakaz dźwigania (lekarz straszył szpitalem jak nie będę sie oszczędzać) ale jak tu nie xwigac i odpoczywac jak się ma w domu takie ruchliwe dziecko?! a do tego sama bez pomocy (mąż w pracy, babica zajęła sie tylko jak byłam w szpitalu)
tak więc będąc w ciązy brałam leki na podtrzymanie a do tego biegałam, dźwigałam, nosiłam, podnosiłam, kąpałam, zakupy i cały dom na głowie - całe szczęście urodziłam dzień przed terminem :)
według mnie to jak sobie dasz radę zależy jaką osobą jesteś bo: są kobiety co będac w ciązy tylko leżą i się użalają jak im ciężko i wszystko trzeba pod nos podać(księżniczki)i sa takie które wszystko robią i też zyją (normalne kobiety)
tez byłam troche przerażona jak sobie dam radę ale jak juz że tak powiem w tym jesteś to nie ma wyjścia i trzeba wszystko zrobić :) dasz radę - trzym sie ciepło :)

Podobne pytania