Do mam, które przeprowadzały się z maluchem. Jak dziecko to zniosło? marsyllianka25 |
2013-12-17 21:27
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Zaraz po Świętach czeka nas przeprowadzka do teściów (na miesiąc, góra dwa), apotem do męża lecimy. Boję się o Staśka jak on na to zareaguje. Przecież od urodzenia zna to mieszkanie, w którym teraz jesteśmy.
Jak Wasze szkarby reagowały na nowe miejsce zamieszkania? Długo się przyzyczajały?
Wiadomo chodzi mi o te starsze maluchy, te, które już bardziej rozumieją co i jak :)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2013-12-17 21:33:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Kilkanascie razy sie przeprowadzalismy. Zawsze staralam sie utrzymac rytualy i ukladalam przedmioty tak samo. Np. Poduszku na lozku i misie, dawalam ten kubek co zawsze. Zmienialo sie tylko miejsce.

U nas problem byl tylko taki, ze Pola nie rozumiala znaczenia "domek" jak mowilam, ze idziemy do domu to nigdy nie wiedziala gdzie. Smutne to jest. Dopiero od niedawna mowi "moj dom".
(2013-12-17 21:39:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Przeprowadzaliśmy się kilka razy.
Pawełek swoją pierwszą przeprowadzkę zaliczył jak miał 2 m-ce. Wszystko było tak, jak w starym mieszkaniu.
Kolejną przeprowadzkę zaliczył w wieku ok roczku - także obyło się bez problemów. Był tylko taki "dziki" - zaglądał wszędzie, oglądał. Myślę, że w zaakceptowaniu nowego kąta pomogły mu nasze meble - których nie zmienialiśmy.
Olek - zaliczył tylko jedną, jak miał niecały miesiąc i nie zauważyłam zmian zachowaniu :)
(2013-12-17 21:50:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilith
o kurwa! Tragedia, nie spanie po nocach (do tej pory nie wiem czy nie wiena zębów). Ale na dworze ryk, spacer tylko w wóżku albo na rękach, max pół godziny. w sklepie na poczcie ryk. A z resztą: http://40tygodni.pl/lilith/blog/26928,Diabel.html http://40tygodni.pl/lilith/blog/26761,Teskno-mi-Panie.html możesz sobie przeczytać u nas jest tragedia dworowa w domu jest super bawi się biega i.. ciągle cce na ręce... Po miesiącu i tygodniu Iga przeszła się pierwszy raz na nóżkach i dużo poszła, ale to był jej pierwsz spacer bez marudznia.

Mam nadzieję, że u Was bedzie git. I tego Wam życze
(2013-12-17 21:56:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606
Przeprowadzaliśmy się raz jak Lenka miała około roku. Wcześniej mieszkaliśmy z moimi rodzicami i mała tęskniła z nimi, ale na szczęście dzieli Nas tylko 5km i często się z Nimi widzi, więc jakoś aż tak źle nie odczuła przeprowadzki. Budziła się parę razy z nocy i krzyczała " baba", ale szybko jej przeszło.
(2013-12-17 22:12:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87
Mnie w Sylwestra czeka przeprowadzka i trzęsę gaciami ...
(2013-12-17 22:23:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
z luzem....nowe miejsca- wiecej wrazen:)
(2013-12-18 10:18:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ona
w sumie bez problemu zadnego ;) najwazniejsze bylo jego łóżeczko :) normalnie spał i wszystko robił :)

Podobne pytania