Do mam które rodziły w święta majówki czy inne długie weekendy... mamahani |
2013-03-28 11:11
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mam termin na 1 kwietnia.
Wczoraj byłam u gina i mam rozwarcie na 1 cm, lekarz powiedział że jak nie będę się krzątać przy porządkach i garach to święta przetrzymam.
Ja bym mogła jechać choćby dziś, a mąż mi jęczy że w święta to nie za bardzo bo pewnie będzie mało personelu w szpitalu i do tego wszyscy wkurzeni bo wypadł im dyżur a woleli by być w domu.
I tak każe mi leżeć w łóżko żebym przypadkiem nie zaczęła akcji porodowej , na razie leżę bo jest w pracy daleko od domu ale wraca wieczorem, a ja zamiast leżeć długi weekend wolałabym w tym łóżku robić przyjemniejsze rzeczy niż leżeć plackiem :)


Tak więc czy z powodu takich okoliczności wasze porody ucierpiały, nikt nie zaglądał do was przez dłuższy czas itd?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2013-03-28 11:18:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987
mąż ma niestety rację ! urodziłam 30 grudnia. Mało personelu to mało powiedziane, jedna lekarka na patologii ciąży, porodówce, i sali operacyjnej. Czyli jak akurat była cesarka a ja rodziłam naturalnie, musiałam łaskawie czekać (no i czekałam ) 15h w bólach aż w końcu cesarka. Po porodzie co chwile przychodził ktoś inny i mówił coś innego. przez to mój syn dostał 2 antybiotyki których nie powinien dostać mało tego leżałam tam 8 dób bo dopiero 2 stycznia przydzielili mi lekarza a synowi pediatrę którzy stwierdzili że nas nie znają i muszą poobserwować bo ja rodziłam w 37 tyg czyli wcześniak ( 3 kilogramowy wczesniak )Tak więc wyszłam do domu 6 stycznia i mam uraz do szpitali i porodów taki, że na pewno nie będę wiecej rodziła w szpitalu państwowym o ile w ogóle będę rodziła
(2013-03-28 11:19:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987
na pocieszenie tylko dodam że jak wszyscy wrócili po urlopach zapanował ład porządek i opieka na prawdę ok ( tylko nie wiem po jaką cholerę trzymali nas tak długo )
(2013-03-28 11:53:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Tak, rodzilam w DE w Wiekanoc zeszlego roku. Mimo ze w Niemczech opieka jest lepsza to i tak dalo sie zauwazyc ze sa swieta:/ Nawet jedzenie bylo gorsze, bo nikt nie przychozil zeby sie ciebie zapytac co chcesz na obiad, tylko cos ci przynosili. Po swietach dzien wczesniej zawsze przychodzila pielegniarka i mozna bylo zl isty wybrac co sie chce jesc nastepnego dnia...W ogole byla cisza i spokoj, jakby tam nikt nie pracowal...
(2013-03-28 14:32:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
1984jk
Ja rodziłam 11 listopada ( niedziela) zeszłego roku. Nie zauważyłam, żeby było za mało personelu.., a po 5h na porodówce zawieźli mnie na cc i było tam chyba 10 osób personelu...Tego dnia było bardzo dużo porodów w szpitalu, w którym rodziłam.

Podobne pytania