Do mam usypiających na rękach cricket92 |
2012-03-02 11:35
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak nauczyłyście swoje dzieci żeby zasypiały same w łóżeczku? Ile to trwało? Czy była duża tragedia ze strony malucha?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2012-03-02 11:56:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martusia27
ja niestety nie nauczyłam jeszcze.Najgorsze jest to że był taki moment że sama zasypiała normalnie kładłysmy sie razem,czytałam jej coś i było luli.Zasługą babci jest to usypianie na rękach bo było jej łatwiej i szybciej a teraz ja juz sie prawie drugi rok bujam
(2012-03-02 12:26:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur
ja mialam taki problem z moim synem. Kiedy wysiadly mi plecy po prostu kladlam go do lozeczka i czekalam az zasnie. Plakal przez kilka tygodni i usypianie bylo koszmarem ale sie udalo.

Drugiego syna juz nie przyzwyczajalam do "moich rak" kladlam go od razu do lozka i super.
(2012-03-02 12:38:52) cytuj
Ja odzwyczaiłam Tomka jeszcze przed roczkiem(ważyłjuz wtedy 12 kilo)wiec bylo ciezko :) odkładałam go do łóżeczka ,a jakzaczynałplakac głaskałam , całowałam jak to nie dawało rady to brałam na rece i z powrotem odkładałam jak się uspokoił .Trwało to około 2 tygodni ,nie stosowłam metody 3 -5-7 ,jak dla mnie zbyt drastyczna .
(2012-03-02 12:55:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewciulka22
ja niestety również popełniłam ten ,,błąd" i nauczyłam małego zasypiać na rękach, później jak już był trochę większy około 9 miesięcy przeniosłam go z rąk do naszego łóżka co niestety też nie było zbyt mądre (jak dla mnie oczywiście)i tak spaliśmy do około 1,5 roku, aż w końcu postanowiłam z tym skończyć, brałam go na ręce jak płakał i odkładałam do łóżeczka, na początku było ciężko pierwszej nocy trwało to około 3 godzin ale z każdą nocą było lepiej, po tygodniu zasypiał sam:) Nigdy nie wierzyłam w tą metodę dopóki sama jej nie zastosowałam. Ciężko było, ale się udało:)

Podobne pytania