Od kilku dni mój 7-tygodniowy synek jest markotny. Jak zje to śpi po 15 minut do pół godziny...czasem troszkę dłużej a później płacze. Pozatym nie po każdym karmieniu usypia. Najchętniej wisiał by 24 h na cycu. Jak płacze zaczynam go nosić i bujać, ale uspokaja sie dopiero podczas karmienia. Gorączki nie ma. Czasem brzuszek robi się twardawy i postękuje i puszcza bączki. Jedynie w nocy pospał kilka godzin. Co to może być? Dodam jeszcze,że we wtorek byliśmy na szczepieniu. Czy to możliwe, że to jakieś objawy po szczepieniu? A może to kolka? Staram się już dbać o dietę i nie jeść niczego podejrzanego, ale sama już nie wiem... Nie wiem czy coś mu podawać(jakieś leki) czy udać się do lekarza, a może przeczekać. Martwię się,bo nie chce żeby się męczył...a i my już jesteśmy troszkę przemęczeni...Doradźcie co zrobić...
