Gdzie zaczęłyście rodzić? dona162 |
2011-10-17 17:33 (edytowano 2011-10-17 18:28)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Pytanie takie z ciekawości... gdzie i w jakich okolicznościach zaczęłyście rodzić? Czy było to w domu, w dzień, w nocy, czy był ktoś przy Was (mąż, chłopak, ktoś z rodziny, ktoś inny)? Czy może gdzieś poza domem... w sklepie, na ulicy, w odwiedzinach u koleżanki? Czy np. odeszły Wam wody w jakimś nietypowym miejscu, np. stojąc w kolejce w sklepie? Czy jak zbliżał Wam się termin to może unikałyście wychodzenia same z domu i pilnowałyście żeby zawsze ktoś był przy Was?
Pytam bo moja znajoma np. zaczęła rodzić w sklepie, schyliła się do niższego regału po coś i nagle chlusnęły jej wody, szybko zadzwoniła po męża i pojechali do szpitala. To było 3 tyg. przed terminem:/

TAGI

dom

  

okoliczności

  

poród

  

sklep

  

ulica

  

10

Odpowiedzi

(2011-10-17 17:43:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena
Na porodówce;D prawie 2 tyg po terminie po 13 godz skurczy pojechałam bo czułam że to już i po 7 h urodziłam tzn zrobili mi cc
(2011-10-17 17:48:07) cytuj
W domu we własnym łóżku. Zjechała cała rodzina na święta (Boże Narodzenie). Orobiłam się przy Wigilii, a i pierwszy dzień świąt też nie był lekki. Wieczorem towarzystwo trochę popiło (mój mąż na szczęście nie), trzeba było toto spać położyć. Byłam zmęczona i wściekła, że nie rodzę. Wcześniej miałam kilka fałszywych alarmów (chętnych odsyłam na bloga). Umyłam się, przebrałam i w końcu się położyłam spać. Parę minut po północy pociekło. Obudziłam męża. Ubraliśmy się. Upewniliśmy się, że wszyscy śpią i wymknęliśmy się rodzić :)
(2011-10-17 17:48:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
antoniana
Około godziny 21. W sobotę , w ciepłym łożu ; D siedząc na 40 tygodni ^ ^
(2011-10-17 18:12:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mb1202
eh:) mi się marzył poród "z zaskoczenia":) , ale niestety miałam wywoływany, w szpitalu wszystko się od początku do końca rozegrało...
może tym razem uda mi sie zacząć rodzić w domciu, obudzić męża i takie tam...heh:):)
(2011-10-17 19:01:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetamoc45
W nocy, spiac, byl maz a drugim razem nawet synus
(2011-10-17 21:26:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202
w nocy o 5, w siostry małżeńskim łóżku bo spałam z nia zaczęły mi wody odchodzić:D jak się później okazało dokładnie w dzień porodu.
(2011-10-17 23:37:18) cytuj
Rano poczułam, że coś sączy się po mich udach byłam 3 dni przed terminem także zatrzymali mnie w szpitalu, choć stwierdzili, że to nie widy się sączą, mieli wypisać na drugi dzień...kilka minut północy nie mogąc zasnąć w szpitalnym łóżku poczułam ukłucie i zrobiło się ciepło (wody chlusnęły) po 5 godz miałam córcię na brzuszku:)
(2011-10-18 18:58:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karoleczka10
poród wywoływany o 9 rano a o 19.38 zuzia juz była z nami :))
(2011-10-22 15:31:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
megami
W domu ;))

Wieczorem w sobotę około 18-19 zaczęły się skurcze męczyły mnie całą noc ;) W niedzielę po godz 10 rano były już co 3-4min więc wyruszyliśmy z mężem do szpitala. O 14 dziecię tuliłam. Urodziłam dokładnie w terminie wyliczonym z OM :D
(2012-04-21 21:39:45) cytuj
Ja jeszcze nie rodzilam , ale moja mama opowiadala mi , ze moje narodziny sa hitem w rodzinie. ;D
Jakos przed terminem pare dni , sobotni wieczor. Mamusi zachcialo sie kurczaka , zjadla az 3. Po czym poszla do WC , i poczula jak jej wody odeszly i poczula moja glowke. Trzymajac ja wolala sasiada i pojechali do szpitala . ;)

Podobne pytania