naprawdę nie wiem co odpowiedzieć. kiedyś miałam długo pana ginekologa, a jak sie pzreprowadzilam to zaczelam chodzic do Pani. i chyba nie widze roznicy, chyba liczy sie fachowosc i dobre podejscie do pacjentki. lubie i pana i panią:)

bez różnicy, ale lekarka do której chodzę ma dobrą opinię no i chodzę już jakiś czas , nie mam zastrzeżeń :)

Dla mnie nie ma roznicy,jak z dentysta?baba czy chlop?robi swoje

egal

Dwa razy byłam u kobiety - nigdy więcej.

i jedna i druga " grzebała" tak bolesnie, że mysłalam ze chwila moment a kopne ją w nos. Moja dupa na fotelu u kobiety ginekologa na pewno niegdy wiecej nie usiądzie

http://40tygodni.pl/Category/003/2,51490,Do-jakiego-wolicie-chodzic-ginekologa-kobiety-czy-mezczyzny.html