Hmm.. co pan miał na myśli? cheyenne |
2016-02-27 20:41
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Ostatnio wkurzyłam się na mojego M do tego stopnia...ze wygadałam przyczynę mojego uniesienia bratu mojego M. Na co brat moje go M odpowiedział mi tak: " Nie powinnaś mówić mi nawet takiej błahostki. Jestem dla Ciebie obcym facetem". Na co ja odpowiadam: "Jesteś przecież bratem M i mówię to Tobie tylko jako bratu. I nic więcej." A on dalej to samo powtórzył: " Co z tego.. Nie powinnaś mi o tym mówić. Nie powinnaś się mi zwierzać." Ja na to: "Powiedziałam Ci tylko to i tylko raz. Nigdy nic Tobie nie mówiłam na jakikolwiek temat. Tylko teraz. Raz. I więcej nie mam zamiaru."..... Na tym skończyła się rozmowa z bratem mojego M. Do tej pory nie wiem o co mu chodziło...co miał na myśli.. Może Wy macie jakies pomysły jak to rozumieć dosadnie?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2016-02-27 20:49:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
na moje oko powiedział Ci tak,żebyś wiedziała że co by jego brat nie zrobił to on i tak będzie stał za bratem a nie za Tobą. bo jesteś dla niego obca a brat to rodzina, ja bym to tak zrozumiała.I nie ma ochoty słuchać Twoich żali na swojego brata
(2016-02-27 23:25:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
Ja mam trochę inne zdanie, z własnego doświadczenia mogę ci powiedzieć, bo mój S też zawsze się strasznie denerwuje jak się na niego poskarze komuś z mojej rodziny, bo wychodzi z założenia że takie sprawy powinny zostawać między nami. Nie koniecznie chodzi o to że on będzie stał za swoim bratem, ale chyba większość facetów wychodzi z założenia że takie rzeczy powinny zostawać 'w domu', bo facet będzie wszystko dusił w sobie, a kobieta woli się wygadać, dać upust swej ' frustracji ' ;)
(2016-02-28 09:24:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Bo co się dzieje w związku powinno pozostać w związku. Nagadywanie na męża do kogokolwiek jest nie na miejscu a jeszcze do jego brata ? Nie wyobrażam sobie w ogóle takiej sytuacji. Poza tym brat zawsze będzie stał za bratem nawet jak będzie ostatnia menda.

Podobne pytania