Jak odstawiałyście swoje dzieci od piersi i jak one to przeżywały? muffka |
2014-03-19 12:44 (edytowano 2014-03-19 12:56)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jestem właśnie po pół godzinnym płaczu córci, próbie wymuszenia piersi do zaśnięcia na drzemkę, to było okropne... jestem zaskoczona bo dawno nie dostawała w dzień piersi na zaśnięcie, dlatego cokolwiek się działo nie złamałam się i nie dałam, po pół godzinnym płaczu, dała sobie spokój i zasnęła mi na kolanach przytulana i bujana, mleka z kubka nie ruszyła, wręcz jeszcze bardziej ją to wkurzało...za to popiła trochę herbatki....
dodatkowo mam problem że Mała nie pije z butelki, jedynie akceptuje kubek niekapek...ale MM z niego nie chce...
Drogie mamy...i tu pytanie:

JAK udało się Wam odstawić dzieci od piersi? JAK to zrobiłyście? I JAK zniosły to Wasze dzieci?

Czy pół godzinny płacz i wycie to norma???? Już sama nie wiem co robić, nie chcę Małej zrobić krzywdy.... :(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

2

Odpowiedzi

(2014-03-19 12:51:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzia240620
Córcia miała 10,5 miesiąca musiała powrót do pracy :/ Wyglądało to tak podałam jej butelkę do drzemki w dzień pluła machała rączkami nie chciała więc nie zmuszałam ale piersi też nie dostała i spać nie poszła spróowałam za 2 godziny zrobiła 3 łyki zaczeła pluć ale podałam jej ponownie i jak pociągneła tak wypiła potem podałam jej butelkę do snu bez problemu wypiła ale zeby zasnąć musiała na rękach kołysać :/ w nocy jak się przebudzała dawałam butelkę i spała normalnie tylko często się budziłą tak jak do piersi Teraz wygląda to tak że gdy podaje jej butelkę w dzień do drzemki czy na noc do snu zasypia sama i w nocy budzi się raz do jedzenia góra 2 i śpi czasami jak zęby idą to częściej ale rzadko . Zakupiłam jej butelkę podobną do piersi mamy
(2014-03-19 13:02:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
Za odstawianie zabrałam się gdy wyeliminowałam całkowicie karmienia dzienne. Zostało zasypianie nocne, pierś w nocy i nad ranem. Kaszka, mycie ząbków, woda, buziak i siup do łóżeczka. Oczywiście był bunt, normalka. Dwie godziny spędzone na wymuszaniu. Nie uległam, bo jak sobie coś postanowię to nie ma bata. Tym bardziej, ze wiem, że dziecku krzywda się wtedy nie dzieje. Druga nocka podobna, ale płacz nie trwał tak długo. Trzecia nocka to jedna pobudka na wodę. Kolejna taka sama. Piąta i kolejne przespane w całości. Zaznaczam, że woda podawana była w tzw,. kubku niekapku, nie widze sensu używania butelki, tym bardziej, ze dzieci 'piersiowe" nie bardzo chcą z niej pić. Od razu niekapek albo kubek z rurką i po sprawie. Powodzenia!!!

Podobne pytania