Jak to jest z tą szkołą rodzenia? izka55555 |
2014-04-30 22:05
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Opłaca się iść? Ile mniej więcej kosztuje? Jakie macie opinie o szkole rodzenia? Jakieś rady?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

9

Odpowiedzi

(2014-04-30 22:09:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam
Ja płaciłam 300 zł i miałam 6 spotkań po 1,5 godz. Najbardziej podobała mi się wizyta pediatry wtedy dużo ważnych informacji się dowiedzieliśmy. Ćwiczenia do kity na odwal. Musi być naprawdę dobra i sprawdzona szkoła. A są też bezpłatne.
(2014-04-30 22:12:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sunny
miałam bezpłatną - 10 spotkań po 2h (1h oddychanie i ćwiczenia, 1h teoria) chodziłam dla rozrywki z braku zajęć :P
(2014-04-30 22:13:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
laurette
ja zaczynam 8 maja - bezpłatną, cztery spotkania po 2 godziny, spotkanie z położną, omawianie kroków porodu, opieka nad dzieckiem...potem można skorzystać z bezpłatnego szkolenia chusto noszenia, dwa darmowe masaże prenatalne dla kobiet, szkolenie masażu dla dzieci, pierwsza pomoc .....
(2014-04-30 22:13:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
honia2
Ja zrezygnowałam po rozmowie z kilkoma mamami na dniu otwartym szpitala. Mamy mi to w większości odradziły bo z samych ćwiczeń porodowych nie wiele korzystały gdy przyszedł ich czas. Teoria bywa ciekawa, ale ją można wynieść z innych źródeł, wiec w ogólnym rozrachunku nie opłacało mi się. U mnie weekendowa szkoła kosztuje 350zł. W tym 4 zajęcia praktyczne i 3 teoretyczne
(2014-04-30 23:19:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mlodamamaaw
mam dwojke dzieci i jakos wydaje mi sie to nie potrzebne natura i ty i tak bedziezz wiedziec co robic ja zdalam sie na siebie i zyje :) szkoda kasy i chyba czasu (jezeli bezpłatne) nigdy nie mialam malego dziecka na rekach a jak dostalam corke po raz pierwszy wiedzialam juz wszystko :) jak dotykac nosic ubierac poprostu wiedzialam i tyle
(2014-05-01 11:21:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
1984jk
Ja miałam bezpłatną szkołę rodzenia tzn finansowaną przez NFZ. Chodziłam tam od 27tc 2 razy w tygodniu. Było rewelacyjnie. Pierwsze 20 min to były różnego rodzaju ćwiczenia, później pogadanki na różne tematy związane z porodem, opieką nad dzieckiem itp..bardzo praktyczne rady, nie jakieś książkowe i zbyt wymyśle.. Szkołę prowadziła oddziałowa położnictwa ze szpitala w którym rodziłam wraz z jeszcze jedną położną - fajne babki. Najcenniejsze jednak w tym wszystkim było to, że w mojej grupie były dziewczyny z podobnymi terminami porodu, mogłyśmy dzielić się radami, problemami, o wszystkim pogadać...Z 2 dziewczynami spotkałam się w szpitalu...Z jedną mam super kontakt do dziś, zbliżył nas fakt, że urodziłyśmy naszych synów w ten sam dzień ;)

Podobne pytania