Jak traktować 3,5 latka aby go nie krzywdzić? nowata |
2016-07-24 19:58
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Syn ma 3,5 roku we w wrześniu idzie do przedszkola tym razem państwowego (przez jakiś czas chodził do prywatnego). od 2 tygodni jest starszym bratem co na prawdę świetnie przyjal i zaakceptowal małego. jednak jeszcze przed porodem zaczął trochę bardziej się nie słychać czasami coś odpysknie typu sama posprzataj albo obraża się gdy coś nie jest po jego mysli. oczywiście jest wtedy szybko sprowadzany na ziemię. Staram się z nim dużo rozmawiać i przebywać. mamy świetny kontakt. czasami tylko jęczy ze nie ma się z kim bawić ale to zawsze wtedy gdy gotuje obiad.jest najstarszym dzieckiem w rodzinie. pozostałe dzieci są młodsze i wszelkie pierwsze razy są przeprowadzane na nim. zawsze babcie i dziadkowie i wszyscy ( my w sumie tez) przestrzegamy go ze musi uważać żeby nie zrobić mlodszym krzywdy a on raczej należy do tych dzieci super żywych i energicznych co w miejscu nie usiedza. ja staram sie nie denerwować na niego nie krzyczeć ale np mój mąż ostatnio mówi do niego tylko rozkazujacym tonem. a o przecież nadal jest małym dzieckiem. Jak go traktować żeby nie krzywdząc dobrze go wychowywać?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2016-07-24 20:33:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Trzeba dużo rozmawiać, tłumaczyć. Czasem po prostu wyjdź/wyjdźcie (o ile masz/macie taką możliwość) sama bez młodszego maleństwa. Tak aby czuł, że nadal jest ważny, że nie poszedł, że tak to nazwę w odstawkę. Dlaczego Twój mąż ma takie podejście do niego? To małe dziecko ale wyczuje różnice. Mąż również powinien poświęcać mu dużo uwagi. tak jak napisałaś - to nadal małe dziecko. Potrzebuje i uwagi i okazywanych uczuć.
(2016-07-24 22:56:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam
Tak małe dziecko nie radzi sobie z emocjami. Krzykiem nic nie wskóracie. Wiem coś o tym sama mam 3,5 latkę w domu i młodsze rodzeństwo. Myślę, że to taki okres plus trochę zazdrość o braciszka. Pójdzie do przedszkola to rozładuje emocje.
(2016-07-25 11:22:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007
Jak dziecko...pozwalać mu na samodzielność ale jezeli potrzebuję pomocy to mu pomagać...broń boże nie odstawiać go w odstawkę..bo jest za mały...nie rozumiem surowości twojego męża (rozumiem jak coś nabroi albo porozwala i nie chce posprzątać po sobie zabawki to czasem trzeba)no ale nie cały czas...dużo rozmowy...dziecko w tym wieku nie zawszę sobie umie poradzić z emocjami...i uważam że ogóle to małe dziecko jeszcze...
(2016-07-25 18:17:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Jest jeszcze malutki. Postaraj sie wygospodarowac czas tylko dla niego. Tlumacz i rozmawiaj. Cierpliwosc zostanie wynagrodzona. Rozkazujacy ton i ciagle zwracanie uwagi spowoduue tylko zlosc i agresje u dziecka i bedzie to naturalne. Nie moze czuc sie tylko przepychany z kata w kat. Tego nie rob, tu nie dotykaj, idz stad, idz tam etc. wyobraz sobie jakbys go traktowala gdyby byl jedynakiem, ile czasu bys mu poswiecila. To nie jego wina ze ma rodzenstwo :) ja zawsze tak to sobie powtarzam. Chcialam wiecej dzieci to musze byc cierpliwa i miec dla nich czas.
(2016-07-26 11:27:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
mam 3 latka i zachowuje sie podobnie anawet tak samo...ale spedzamy znim staramy sie duzo casu by czul sie wazny rozawiamy, prytulamy choc na paRE MINUT, mysle ze wyrosnie z tego do tej pory byl sam i tylko uwaga skupiala sie na nim. chcialby rodzicow na wylacznosc a z drugim dzieckiem sie nieda...zauwazylam tez ze w domu sie nudzi i czas juz na przedszkole....nie wystarcza mu nasze towarzystwo.,,zawsze musze zorganizowac mu jakies zajecia bo inaczej z nudow jest niegrzecnzy,,nawetm yslalam nad warsztatami dla dzieci..ale wo kolicy ciezko.napewno trzeba poswiecic troszke czasu by dziecko nie czulo sie odrzucone bo zauwazylam ze toi duzo daje i jest lepiej

Podobne pytania