Jak wygląda zmiana ginekologa w trakcie ciąży? shadow20 |
2015-09-06 21:29
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Muszę zmienić lekarza z powodu przeprowadzki a tym samym zmiany meldunku, inne miasto, inne województwo. Miałam jeszcze umówioną wizytę na koniec września ale w takiej sytuacji nie mogę iść bo chodzę na NFZ. Czy oni mają mi wydać jakieś papiery? Bo ja mam kartę ciąży chociaż mam tam bardzo mało wpisane do tego mam wyniki toksoplazmozy, anty hcv, grupę krwi i to chyba tyle. A myślę że jak pójdę do innego lekarza to tyle co mam to może być dla niego za mało. Co myślicie? Co mam powiedzieć wg, normalnie że zmieniam lekarza i że co? Bo ogólnie te babki tam na rejstracji to takie nie za miłe są..

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2015-09-06 21:35:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
Nie przejmuj się babami, powiedz po prostu, że potrzebujesz swoją dokumentację, bo zmieniasz lekarza. Tak po prostu, nie musisz się nikomu tłumaczyć, a te papiery na pewno się przydadzą
(2015-09-07 12:08:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sewilka
Idziesz do rejestracji, kserujesz dokumentację wraz z wynikami badań, karty ciąży nie oddajesz bo jest Twoja i w sumie to tyle. Ja zmieniała w 15 TC i tak mniej więcej to wyglądało
(2015-09-07 12:10:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sewilka
Ja się nie tlumaczylam, po prostu skserowalam dokumenty i więcej w tej przychodni się nie pojawilam.
(2015-09-07 13:36:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag
Niby powinno się pójść na wizytę, aby lekarz zakończył leczenie z jego strony aby mógł dostać za Ciebie pieniądze z NFZ, jako za pacjentkę. Ja zmieniałam, ale nie poszłam ani po dokumenty, ani na wizytę ostatnią u niego. Nie chciał wypisać mi zwolnienia teraz w ciąży, twierdził że skoro nie mam zagrożonej to powinnam chodzić do pracy. Niewiele myśląc poszłam do szpitala gdzie chcę rodzić, prosto do lekarza który tego dnia mnie przyjął, nic nie mówił że coś nie tak, wysłał mnie dodatkowo na usg, resztę wyników i kartę ciąży miałam ze sobą więc to wystarczyło.
(2015-09-07 13:42:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shadow20
Niby powinno się pójść na wizytę, aby lekarz zakończył leczenie z jego strony aby mógł dostać za Ciebie pieniądze z NFZ, jako za pacjentkę. Ja zmieniałam, ale nie poszłam ani po dokumenty, ani na wizytę ostatnią u niego. Nie chciał wypisać mi zwolnienia teraz w ciąży, twierdził że skoro nie mam zagrożonej to powinnam chodzić do pracy. Niewiele myśląc poszłam do szpitala gdzie chcę rodzić, prosto do lekarza który tego dnia mnie przyjął, nic nie mówił że coś nie tak, wysłał mnie dodatkowo na usg, resztę wyników i kartę ciąży miałam ze sobą więc to wystarczyło.
No ok, ja niby mogłabym iść na tą ostatnią wizytę do niej, z tym że ja już zmieniłam meldunek bo tu gdzie się przeprowadziłam żeby iść do lekarza był potrzebny meldunek, więc nie wiem czy tu w starym miejscu też nie jest potrzebny.

Podobne pytania