Jak znosiłaś opiekę nad dzieckiem (dziećmi) będąc w kolejnej ciąży? tofinka |
2013-09-24 16:27 (edytowano 2013-09-24 16:35)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

tez tak nerwowo, męcząco? Jesli tak to w którym trymestrze było najgorzej? Ja jestem tak skrajnie nerwowa, że nie panuję nad emocjami. Krzyczę na dziecko , na męża...mam ochotę nimi potrząsnac, wyzywac się....jest fatalnie..boli mnie glowa, jestem wiecznie zmeczona, leniwa....czy to minie? w 2 i 3 trymetrze bedzie lepiej? codziennie mam wyrzuty sumienia za złe traktowanie domowników...:(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2013-09-24 16:34:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelkaaa07
Ojj znam to, przechodziłam dokładnie to samo. Córka w domu mnie draznila, partnet rowniec, ciagle mialam o co pretensje. Mogę kochana Ci powiedzieć ze u mnie takie wahania w zachowaniu itd były w pierwszym trymestrze głownie i troszke w drugim, wiec nie boj sie to minie ;)
(2013-09-24 16:44:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
timmy
To normalne, hormony buzuja teraz jak nigdy.
Opieka nad dzieckiem nie byla az tak meczaca, wrecz przeciwnie , poswiecalam malej wiecej uwagi, staralam sie byc cierpliwa I wyrozumiala, ale w pierwszy trymescie bylo najgorzej, w drugim super ale teraz ta koncowka jest mi trudno z tym brzuchem latac za nia w kazdy zakamarek mieszkania, wiec odpuszczam czasami, ale czesto wybucham z byle powodu, jestem bardziej pobudliwa niz zwykle, co zrobic ;-)
(2013-09-24 17:04:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia89202
ja jestem w 20tygodniu i mam to samo co Ty ;/ krzycze bez powodu na dziecko , meza ... mam nadzieje ze to minie ..
(2013-09-24 17:20:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
grejfrutowa
Ja miałam problem z emocjami na początku ciąży i mam teraz na finiszu. Staram się zaciskać zęby i nic nie mówić czy reagować, ale czasami się nie da. O ile dziecko potrafię uchronić od swoich humorków tak na swojego partnera mordę pruję jak durna. Ja się dziwię, że on mnie jeszcze nie spakował. Lata koło mnie jak głupi, a ja tak go traktuję. Nawet psu się obrywa. Minie...jak urodzisz :)
(2013-09-24 18:43:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agatka1804
Póki co nad emocjami panuję, chociaż moja łobuzica daje nieźle w kość:) Jestem zmęczona i senna,ale dla niej siły mam:)
(2013-09-24 19:59:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
u mnie jest to samo, wiecznie zmęczona , nerwowa. mam nadzieję że to szybko przejdzie!

Podobne pytania