Jak zyc?-pracujac cale dnie ,majac ukochane dziecko? akjam |
2013-01-20 21:50
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mamuski moje kochane ,nie pracuje,od urodzenia malego jestem z nim w domku,wczesniej nigdy nie bylam bezrobotna,od mlodosci zawsze na pelnym etacie(fryzjerka) wiec praca mi nie obca.Bedac w ciazy marzylam o tym abym mogla pierwszy rok zycia dziecka byc z nim,tak sie stalo :) i bardzo sie z tego ciesze,tyle ze najwyzszy czas aby..chycic sie roboty :) Chce pracowac w zawodzie z czym wiaze sie praca praktycznie caly dzien,niby 8h ale od rana do popoludnia!!! JAK ja mam przezyc ta rozlake?Kiedy bede bawic sie z moim Igusiem?Kiedy wychodzic na rowerek,do piaskownicy,rysowac,bawic sie :((( Jak wy to wszystko przezylyscie?Momentami po nocach nie moge spac,jestem zalamana wizja zaczecia pracy,chodz nie o sama prace chodzi tylko o mojego skarbka :((( Jak wy to przezylyscie?Czy znajdujecie czas dla dziecka?czujecie ze duzo tracicie?itd itd...

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

3

Odpowiedzi

(2013-01-20 22:44:00) cytuj
Ja sobie obiecałam ze nie pójde do pracy do póki mała nie zacznie byc komunikatywna w stopniu srednim na tyle aż powie co chce,czy jest jej zle itp. Cięzko by mi było małą zostawic z kims obcym nawet babcią czy ciocią bo właśnie na tym etapie dziecko najbardziej załapuje wszystko. A ja chce brac pełny udział w jej wychowaniu. Wiem że moje wyobrażenia maja sie daleko od rzeczywistości i może prędzej bede musiała isc do pracy niz mi sie wydaje dlatego rozumiem co czujesz. Może na poczatek spróbowała bys bardziej "czesać" ludzi w domu? czy dojezdżać do klientów. Moze tak by ci było na początku łatwiej.Powodzenia w kazdym razie i sie nie poddawaj.
Ps ja moge byc twoja pierwszą klientką do solidnej odnowy moich włosów (licze na rabat)
(2013-01-20 22:44:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ankak
niestety zakrada się szara rzeczzywistość .mi na początku było ciężko ale potem przyzwyczaiłam się do tego .teraz nie mam zamiaru wracać do pracy bo mi się nie opłaca najmować niańki a żłobka nie ma .zresztą jak pamiętam syn był taki zaniedbany ,bo wracasz do domu i marzysz aby paść na łóżko i nie wstawać a tu jeszcze dziecko ,dom na głowie to wolę siedzieć w domu
(2013-01-21 09:06:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
editiona
ja musiałam wrócic do pracy, miałam tego pełną świadomośc ale bałam się tak samo jako Ty.... jednak wbrew pozorom wcale nie jest tak źle..choc brakuje na wszystko czasu. Najważniejsze to dobra organizacja, dobre myślenie i świadomośc każdego dnia, że jeszcze chwilka, jeszcze godzinka i zaraz będe miec swojego bobaska przy sobie :) Wydaje mi się że choc czasowo mniej jestesmy razem ale ten czas jest intensywniej wykorzystywany na wspólną zabawę..tak tylko dla mnie i mojgo synka. A wieczorem po prostu padamy na psyk ;P i tak do piątku :)

Podobne pytania