Zalozylam sobie(sama dla siebie)ze tak chyba musi byc i jest ok.Trzymaj sie kochana.
2011-09-27 13:59
|
Ratujcie dziewczyny, bo oszaleje niedługo! moj Witek od jakiś 3 tyg z dnia na dzień nie przysypia zadnej nocy. Najgorsze jest to, że musze go lulac na rękach żeby w ogóle usnął, a potem budzi się koło 23 i zaczyna się jazda..budzi się praktycznie co godz i z tej bezsilności musiałam go wziąć do siebie do łóżka, bo bym chyba maraton w nocy zrobiła. Uśnie dopiero wtedy jak dostanie cycka! tak więc je z 10 razy, na leżąco, choć nie można tego nazwać jedzeniem, tylko przytulaniem do cyca:( już próbowałam wszystkiego chyba, był i najedzony i napojony, wietrzyłam z 15 razy..nie mam pojecia co się dzieje! ile to jeszcze potrwa, bo ja chodzę jak zombi dosłownie! a w dzień mały śpi bez zmian, 2 razy po ok.1,5 godz. Może coś pomożecie i podsuniecie co robić? plissssss:(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Zalozylam sobie(sama dla siebie)ze tak chyba musi byc i jest ok.Trzymaj sie kochana.
Tez juz czasami nie mam sily ale kiedys z tego wyrosnie, oby szybko.
Niestety od tamtego czasu niewiele się zmieniło ale jest troszkę lepiej. Teraz budzi się około 4 razy w nocy a wcześniej przez wiele miesięcy budził się czasami po 20 razy albo w ogóle nie spał..
Na pocieszenie dodam jeszcze że Twoja sytuacja nie jest najgorsza. Ja też tak myślałam, że już nie może być gorzej i któegoś dnia padnę ze zmęczenia. Powiem Ci tak - koszmar zaczął się dopiero jak wróciłam do pracy. Oprócz nieprzespanych nocy muszę wstawać codziennie o 6 rano i zapierniczać na najwyższych obrotach do 19tej. Później kąpiel, usypianie, pranie, gotowanie i kilka pobudek każdej nocy.
Całe noce zawalone i jestem na graniczy wyczerpania fizycznego. Wypadła mi połowa włosów, paznokcie nie zrobione, dom zaczyna przypominać mały chlewik a ja chodzę jak zombie.
Także zlota rada dla Ciebie - śpij kiedy dziecko śpi w ciągu dnia aby odzyskiwać siły bo jak wrócisz do pracy już nie będzie takiej możliwości (jeśli w ogole wrócisz bo nie wiem jakie masz plany).
Rozumiem Twoje zmęczenie,ale jestem przekonana że moje jest nie mniejsze.Niewiem co Ci doradzić.Sama ostatnio miałam zadać to pytanie na forum.Chyba najlepiej-PRZECZEKAĆ,
