pewnie zależy od róznicy wieku i płci ;)  bo jak sie ma wszystkie rzeczy po pierwszym diecku to die troche zaoszczedza , schody zaczynaja sie pewnie jak dzieci ida do szkoły .....

zależy co masz na myśli;-) Po urodzeniu nie ale z czasem tak.  Ja jak na razie wydałam  niewiele - bo tylko na pampersy, kosmetyki i w moim przypadku butelki i mleko, kupiłam kilka ciuszków, pościele, kocyk ale nie dlatego, że musiałam bo nie mam a dlatego, że chciałam a tak mam wszystko po starszym synku. Ale im dziecko starsze tym wydatków będzie więcej. Pewnie się zacznie za jakis czas, chociazby ciuchy bo teraz Piotrek strasznie niszczy więc Aleks już ich nie założy, więcej jedzenia typu "słoiczki" na początek przynajmniej , książki jak już pójdą do szkoły, wycieczki szkolne itp ;-)

no chodzi o sam początek :)

gdzie jeszcze jest łożeczko, bujaczki, ubranka itp :)

mleko i pieluchy wiadomo, ale właśnie jedna kończy więc w sumie żadna róznica by nie była :)

a późniesz, szkoła to wiem wiem :) zacznie się szaleństwo :)

Ja bede miec róznice 6 lat miedzy dziecmi i w sumie wszystko kupujej od nowa tylko wiem ze tym razem bardzoiej z głowa ;) 

u mnie różnica będzie 3 lata, ubranka tak jak i przy pierwszym będę miała od szwagierek (tego jest tak dużo że nie będę musiała do roku nic kupywać), łóżeczko tylko przemaluję na biało bo i tak jest obrypane, wózek musze kupić bo tamten sprzedałam, przewijaki, wanienki itp mam, butelki mam :) chce kupić leżaczek-huśtawkę, bo przy pierwszym mieliśmy pożyczony leżaczek bujaczek, no i pewnie trochę rzeczy jeszcze się dokupi, ale mało. Dużo będzie szło na pieluchy, husteczki i jeśli będę tak jak ostatnio krótko karmiła to i na mleko. Wydatki będą na pewno, ale mam nazieję żę troszkę mniejsze, zwłaszcza że mam nadzieję na trochę dłuższe karmienie niż 4 miesiące tak jak to było z Maksem

A ja uwazam, ze jednak  tak. Mysle, ze nie wszystkie koszty bierzecie pod uwagę choćby  np znacznie czestsze pranie przy takim maluszku.