Moj narzecony ma depresje.... pomocy muella |
2014-08-27 21:26
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

dziewczyny prosze o jakies rady, jak ja mam sie zachowac? co robic? jutro jediemy do psychologa, ale ja sama nie wiem jak do Niego podchodzic, jak pomoc, jak rozmawiac? poinformowac Jego rodzicow? powiedzial mi ze myslal, nawet o tym by rozstac sie ze wszystkimi.... boje sie

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

7

Odpowiedzi

(2014-08-27 21:36:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
laurette
ważne, że Ci powiedział co czuje, skoro idziecie do psychologa oznacza to, że on ma świadomość problemu, tam go poprowadzą i być może doradzą Tobie
(2014-08-27 22:11:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym
Jak wyżej. Łatwo nie będzie, ale pierwszy i najbardziej istotny krok już za Wami. To, że chce iść do specjalisty to WIELKI krok.
(2014-08-27 23:31:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412
To dobrze ze narzeczony zdaje sobie sprawę z tego w jakim stanie sie znajduje. Duży krok za wami skoro idziecie do psychologa. Wspieraj go,rozmawiajcie.
(2014-08-28 08:35:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
A wystarczy psychoterapia? Psycholog nie zleci leków, a jeśli narzeczony ma myśli samobójcze to przypuszczam, że może być taka potrzeba. Poza tym to psychiatra stawia diagnozę.
(2014-08-28 08:56:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
muella
A wystarczy psychoterapia? Psycholog nie zleci leków, a jeśli narzeczony ma myśli samobójcze to przypuszczam, że może być taka potrzeba. Poza tym to psychiatra stawia diagnozę.
moze i tak, ale tu w irlandii nie ma zbyt duzego wyboru w specjalistach, najblizej mamy 150km, a na razie nie mamy mozliwosci by tam popjechac, dlatego dzis jedziemy do tej terapeutki. Zobaczymy co mi powie. Wiem, ze to duzy plus, ze mi o tym powiedzial, zwlaszcza, ze do tej pory byl raczej skryty.

Podobne pytania