Mój syn nie chce ssać piersi!!! anja23 |
2011-08-17 15:06 (edytowano 2011-08-17 15:08)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny nie wiem co robić... Julek nie chce ssać piersi... Mam bardzo dużo pokarmu. Mogłabym wykarmić trojaczki. Jak tylko podaję mu pierś drze się jak bym mu chciała krzywdę zrobić... W końcu wpycham mu cycusia bo mam tak nabrzmiałe cyce ze nie mogę wyrobić... Od początku nie umiał złapać sutka, karmiłam przez nakładki i było dobrze... Od około tygodnia strasznie się oboje męczymy... Jak babcia go weźmie to jest taki zadowolony, bo wie że mama robi butelkę... Chcę karmić piersią... Miała tak któraś z Was? Pewnie laktator rozwiązał by trochę problem ale narazie nie mogę sobie na niego pozwolić... Wszyscy na mnie naciskają żebym odstawiła małego... Ale nie mogę tego zrobić bo mi piersi wybuchną...

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2011-08-17 15:19:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
A ile Twój synek ma?

Zaczynasz dopiero karmić? Czy karmiłaś normalnie i dopiero zaczął się taki problem?

Ja akurat nie miałam tego problemu, ale wiele czytałam o różnych przeszkodach w karmieniu piersią. Jest tu kilka tematów odnośnie Twojego problemu z karmieniem.. Trzeba poszukać.

Piszesz że masz dużo mleka. Problemem może być ciśnienie z jakim leci mleko, może synkowi po prostu nie odpowiada, i dlatego się denerwuje i nie chce piersi. Spróbuj karmić na leżąco kładąc małego u siebie na brzuchu - brzuch do brzucha.
(2011-08-17 15:20:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annkissek
u nas było podobnie.po porodzie od razu przystawiałam do piersi,takie maleństwo wtedy dużo jeszcze nie je.ale tez od początku miałam problem bo niepotrafiłam go dobrze przystawić.męczyliśmy sie tak prawie dwa tygodnie.próbowałam odciągać pokarm,cuda niewidy.
moj synek był coraz bardziej głodny,mój odciągniety pokarm niewystarczał...siedziałam,płakałam i non-stop odciągałam pokarm.ale mały był nienajedzony,ciągle płakał...
za namową koleżanki kupiłam mleko modyfikowane,pierwszą butle wciągnął dosłownie w pare minut:))dziecko najedzone i szcześliwe....:)
póżniej już niechciał patrzec na cycka od razu głowe odwracał.
byłam załamana ze niedałam rady go piersią wykarmić.
ale teraz za niecałe dwa miesiace urodzi mi sie córka i też na modyfikowanym prawdopodobnie bedzie.niezamierzam sie meczyć i dziecka przy okazji.
piersi bolały strasznie ale po około 3 dniach pokarm sie przepalił,nic nierobiłam tylko zimne okłady i samo przeszło.
a mój Alexander ma teraz 15miesiecy.duży zdrowy chłopak,prawie wcale niechorował....
(2011-08-17 15:25:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annkissek
według wielu mam maleko modyfikowane to samo ZŁO....
Ja tak nieuważam,jest to bardzo wygodne zawsze gdziekolwiek sie wybierasz bierzesz butle ze sobą.dla mnie te dwa tygodnie mordowania sie na siłe zeby cyckiem karmić były straszne.córke tez modyfikowanym bede karmić,niewidze w tym nic złego.popróbuj jeszcze różne pozycje karmienia piersią może to pomoże....
(2011-08-17 15:44:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajkapol
ja miałam ten sam problem. Po prostu za szybko leci małemu pokarm i nie nadąża połykać, dlatego się złości. Spróbuj przed karmieniem odciągnąć troszkę i dopiero podać małemu. Z tego co rozumiem masz nawał pokarmu i dziewczyno pilnuj żebyś zapalenia piersi nie dostała. Wiem co mówię mi musieli ciąć piersi. Musisz odciągać i pilnować by nie porobiły się zastoje (grudki)
(2011-08-17 21:19:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tanglang
U mnie było dokładnie to samo. Darł się jak opętny za każdym razem, gdy próbowałam go przystawić do piersi. Na początku karmiliśmy go moim odciągniętym mlekiem - przez strzykawkę, potem udało się przez jakieś 3 tygodnie przystawiać małego ale potem cała historia od początku, każde karnienie to było piekło. Odciągałam mleko przez ok 2 miesiące a potem darowałam sobie. Piersi mnie tylko bolały a na widok laktatora dostawałam drgawek, odkąd przeszliśmy na butelkę i mm karmienie stało się przyjemnością i chwilą odpoczynku. Mati ma 12 miesięcy, nie choruje i jest zdrowym i silnym dzieciaczkiem. Próby karmienia piersią tylko nas stresowały, uznałam, że nie jest to warte zachodu i zrezygnowałam.

Podobne pytania