Moje roczne dziecko probuje wymusic wszystko histerycznym placzem, co robic? agawita |
2013-03-28 17:24
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

nie mam zycia w tej chwili, jak tylko przestaje sie nim zajmowac, albo cos nie pasuje- bek:(((

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

9

Odpowiedzi

(2013-03-28 17:25:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czywciazy
Co robić ? Nie ulegac małemu terroryście , popłacze i przestanie .
(2013-03-28 17:25:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
agawita, a od kiedy tak?
(2013-03-28 17:31:24 - edytowano 2013-03-28 17:37:04) cytuj
Starac sie nie brac na rece jak sie tak zachowuje. Nie zostawiac same tylko co jakis czas podchodzic I glaskac po glowce zeby dziecko wiedzialo, ze nie zostalo zostawione same sobie, ale pokazac ze nie wymusi tego co probuje.
(2013-03-28 17:39:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ann2902
Nie zwracaj na to uwagi (jeśli jesteś pewna, że nie dzieje mu się krzywda), popłacze, pokrzyczy, zobaczy, że to nic nie daje to przestanie. Musisz go wziąć na przetrzymanie, inaczej będzie Cię młody terroryzował ;p
Staraj się tłumaczyć mu, że tak nie wolno... Wbrew pozorom dzieci rozumieją znacznie więcej niż nam się wydaje. Spróbuj go czymś zająć, zainteresować na dłużej, żeby troszkę sam się pobawił.
Bądź konsekwentna ;)
(2013-03-28 18:38:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta79lada
Może to brutalne , ale na moją obecnie już nastolatkę działało jak ja udawałam , że płaczę :)
(2013-03-28 19:51:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
agawita, a od kiedy tak?
Juz zawsze mial "trudny" charakter,ale to co sie ostatnio dzieje to juz jest masakra. Nie moge NIC zrobic w domu, nie moge wyjsc z pomieszczenia bo placz, potrafi jak sie wsciaka siedziec np. na podlodze i walic reka w podoge z calej sily. Przedtem podeszlam do kompa na 5 min. zeby napisac to pytanie, to byl histeryczny placz przez caly czas, a z w koncu usiadlam znowu na podloge do niego, to sie uspokoil...a wrzeszczy wtedy tak, jakby go cos bolalalo, jednak gdy osiagnie swoj ce od razu przestaje, wiec po prostu mnie terroryzuje. Przy innych ludziach jest duzo grzeczniejszy, to mnie dopiero zalamuje:(
(2013-03-28 19:54:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Nie zwracaj na to uwagi (jeśli jesteś pewna, że nie dzieje mu się krzywda), popłacze, pokrzyczy, zobaczy, że to nic nie daje to przestanie. Musisz go wziąć na przetrzymanie, inaczej będzie Cię młody terroryzował ;p
Staraj się tłumaczyć mu, że tak nie wolno... Wbrew pozorom dzieci rozumieją znacznie więcej niż nam się wydaje. Spróbuj go czymś zająć, zainteresować na dłużej, żeby troszkę sam się pobawił.
Bądź konsekwentna ;)
"nie wolno"to ja mowie od rana do wieczora;)doskonale wie czego nie wolno i tym bardziej ma frajde robiac to, wtedy ma taki specyficzny usmieszek na ustach...
jak sie z nim siedzi to sie bawiladnie, jednak gdy sie go zostawi samego zeby sie bawil czyms to przestaje po 2 minutach i lazi za mna, prawie nic go nie jest w stanie zajac dluzej niz 5minut:/
(2013-03-28 21:17:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
Nie zwracaj na to uwagi (jeśli jesteś pewna, że nie dzieje mu się krzywda), popłacze, pokrzyczy, zobaczy, że to nic nie daje to przestanie. Musisz go wziąć na przetrzymanie, inaczej będzie Cię młody terroryzował ;p
Staraj się tłumaczyć mu, że tak nie wolno... Wbrew pozorom dzieci rozumieją znacznie więcej niż nam się wydaje. Spróbuj go czymś zająć, zainteresować na dłużej, żeby troszkę sam się pobawił.
Bądź konsekwentna ;)
"nie wolno"to ja mowie od rana do wieczora;)doskonale wie czego nie wolno i tym bardziej ma frajde robiac to, wtedy ma taki specyficzny usmieszek na ustach...
jak sie z nim siedzi to sie bawiladnie, jednak gdy sie go zostawi samego zeby sie bawil czyms to przestaje po 2 minutach i lazi za mna, prawie nic go nie jest w stanie zajac dluzej niz 5minut:/
chyba większość dzieci tak ma :) Marcel też wymusza strasznie zwłaszcza jak mu nie pozwolimy szafkami się bawić siedzi i drze się jakby go zarzynali ale nawet jedna łza mu nie poleci :) ja nie zwracam na niego wtedy uwagi odchodzę do drugiego pokoju albo do kuchni żeby się nie śmiać bo naprawdę to komicznie wygląda w jego wydaniu :D po 5 min uspokaja się i zajmuje czym innym np TV :)

Podobne pytania