Nie wiem co mam o niej myśleć nat123 |
2015-02-24 23:40
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Razem z chłopakiem oczekujemy naszego pierwszego dzidzusia.
Teraz pomieszkuję u Niego. On mieszeka w mieście z mama, a za miastem mają dom, do którego mamy przeprowadzić się z nią na niedługi czas po narodzinach maleństwa. Jego mama mnie lubi , szykuje kolacje, robi obiadki, ale mam wrażenie, że traktuje nas jak dzieci. Ostatnio w kuchni na lodówce, przez przypadek znalazłam jej zapiski... było tam coś o fotelikach do samochodu , jak przewozić dziecko , o karmieniu o tym ile razy dziecko ma robić kupkę , itp.
Chodzimy z chłopakiem do szkoły rodzenia, gdzie na bierząco dowiadujemy się i uczymy nowych rzeczy. Więc po co ona prowadzi jakieś zapiski?. Nie wiem co mam o tym myśleć. Zachowuje się tak jakby to ona miała lada moment urodzić.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2015-02-25 01:45:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pusia3
Być może dla niej to wielkie wydarzenie, bardzo to przeżywa i chce uczestniczyć. Bardzo fajnie, że macie od niej tyle wsparcia, bo rodzina to wspaniała rzecz. Warto o nią dbać i doceniać. Zamiast czuć dyskomfort postaraj się patrzeć na to z innej perspektywy. Możesz mieć świadomość, że nie zostaniesz sama sobie a radością z dziecka podzielisz się z kimś jeszcze.
(2015-02-25 06:59:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
Podzielam zdanie kolezanki wyzej, jeszcze bedziesz wdzieczna ze masz tesciowa ktora sie interesuje, przejmuje, pomaga. Dbaj o dobre relacje
(2015-02-25 08:52:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Jak to jej pierwszy wnuk to nie ma się co dziwić, ona tez przezywa pewnie na swój sposob i się cieszy. Jezeli ustalisz z góry zasady wychowania to bedzie wszystko w porządku. Może też sobie przypomina jak to było jak sama wychowywała dzieci. Myślę że te zapiski to najmniejszy problem i nie ma co robic za bardzo z tego jakiś podtekstów.
(2015-02-25 10:56:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eiia
ciesz sie ze ci pomoze pod warunkiem ze zachowa zdrowy stosunek do Ciebie i dziecka bo u nas niestety kontakt sie urywa przez chore podejscie babci.
(2015-02-25 11:46:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987
pozazdrscic tesciowej, naprawde, co ja bym dala za chociaz =krztynę pomocy!!! ja nie moge liczyc na nic, bardzo dobrze, niech sie dukuje, duzo sie zmienilo od czasow kiedy jej syn byl niemowlakiem, niech prowadiz zapiski, ciesz sie i Bogu dziekuj
(2015-02-25 13:44:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb
popieram przedmówczynie :)
ciesz się, że stara się przyswajać aktualną wiedzę a nie będzie robić tak, jak się robiło 30 lat temu :) aż zazdroszczę :)
oczywiście potem musisz jakoś ustalić granice, żeby nie chciała wszystkiego za ciebie robić i decydować, ale widzę, że zapowiada wam się całkiem w porządku relacja

Podobne pytania