Niewiadomego pochodzenia lęk dziecka przed jedną z osób z otoczenia. wabik |
2013-06-03 16:43
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Chodzi o moją przyjaciółkę, chrzestną Misi. Nigdy nic złego jej nie zrobiła, jest bardzo kochaną osobą i zawsze serdecznie się do córki odnosi, ale Mała gdy ją widzi, to jakby ją ze skóry ktoś obdzierał. Na nikogo tak nie reaguje. Owszem, nie lubi jak mnie nie ma w pobliżu, ale nie płacze kiedy ktoś inny ją weźmie na ręce. A kiedy tylko zobaczy przyjaciółkę jest płacz i zgrzytanie dwoma zębami. ;)
Utrudnia mi to życie, ponieważ chrzestna Michaliny jest jedyną osobą, z którą mogę ją w razie czego zostawić, żeby coś załatwić, ponieważ obecnie nie pracuje. Dzisiaj musiałam jechać kawał drogi poza miasto i nie chciałam targać Miśki autobusem ze sobą, ale jak Mała zobaczyła w drzwiach D., to wszczęła taki lament, że koniec końców jechałyśmy we trójkę i dziecko mi się niepotrzebnie wymęczyło podróżą. ;/
Moja mama mówi, że to normalne, że dzieci często sobie upatrzą jedną osobę i tak na nią reagują.
Myślicie, że tak jest naprawdę?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

7

Odpowiedzi

(2013-06-03 16:46:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Ja uwazam, ze dziecko nie placze bez powodu. Przynajmniej nie tak, ze boja sie konkretnej osoby. Moze o czyms nie wiesz? Nie zostawiaj z nia dziecko mimo ze uwazasz ze niczemu nie zawinila.
(2013-06-03 16:51:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta79lada
Jeśli tak jak piszesz koleżanka niczym nie "podpadła" dziecku to należy to przyjąć jako przejaw inteligencji dziecka . A , czy Tobie wszyscy , nawet Ci piękni i mili się podobają ? Nie masz tak , że zwyczajnie kogoś nie lubisz bez konkretnego powodu ? Dobrym sposobem jest też nie zwracanie uwagi na dziecko ( w tym wypadku przez koleżankę ) , nie nawiązywanie nawet kontaktu wzrokowego . Wcześniej , czy później ono samo zainteresuje się tą osobą . Dzieci , gdy zaczynają być " rozumne " wybierają ze swego otoczenia osoby , które lubią i takie , których nie tolerują . Niestety ... : )
Także Twoja mama ma po części rację .
(2013-06-03 17:03:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag
tak samo jak my oceniamy kogoś w pierwszych chwilach spotkania, tak samo dziecko, i ona może po prostu jej nie lubi/nie podoba się jej/boi się, tak po prostu. Mój też tak miał przez chwilę, ale już się przyzwyczaił do różnych twarzy.
(2013-06-03 17:18:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzik882
Mój Kacper jak był mały to tak reagował na bardzo bliskiego kuzyna mojego męża , ale to się tak okropnie darł jakby diabła widział ;/ do dzisiaj nie wiemy czemu tak było bo wujek nic mu nie zrobił , ani go nigdy nie wystraszył! jak chcial przyjsc na chwilke do nas to musiał wchodzić po cichu zeby nagle Kacprowi nie wyskoczyc bo wtedy był szał ..podchodził stopniowo bez nagłych ruchów (wygladało to tak jak podchodzenie do Lwa) :D oczywiscie i tak ryczał ale stopniowo udawało nam sie go do wujka przyzwyczaić (dawał mu jakies klucze do zabawy to batonika kupił) a na dzień dzisiejszy jest jego Najbardziej kochanym i ulubionym wujkiem :D którego jak widzi to leci i drze sie za nim aby na niego zaczekał :D
(2013-06-03 18:10:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Moja tak miała zawsze widząc KOGOKOLWIEK - lamęt i w ogóle, nawet cięzko to opisac :( i nici z siedzenia z kimkolwiek..
ALe teraz już jej to przeszło, z tym, że nadal boi się dziadka. Fakt, faktem, że nie widzi go az tak często, ale dalej reaguje okropnym płaczem, gdy tylko go dojrzy.
Może male dzieci tak wlasnie maja, ze cos im sie wkims nie podoba i tyle. Nic nie zrobimy. A na pewno kiedys im przejdzie.. Eh.
Tez wszystko zalezy od diecka ;)
(2013-06-03 20:42:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
A tą przyjaciółkę lubią zwierzęta? Tzn. jak np. sy na nią reagują? Mam wujka, którego psy chcą dosłownie zagryźć i gdy przyjeżdża do mnie to Młody wariuje. Boi się, wrzeszczy itp. Możliwe, że wydziela jakieś "inne" zapachy. Dzieci podobno czują tą "inność". Może to głupie, ale ja w to wierzę :D
(2013-06-03 21:58:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilith
Iga jak zobaczyła mojego wujka, to wpadła w atak histerii szału i nie mogłam jej przez 10 minut uspokoić. Więc chyba go nie lubi... Ostatnio (wczoraj) poryczała się na widok babci Adiego, a jak ją wzięła to mało jej z rąk nie wyskoczyła...

Może chrzestna, ma coś czego Misia się boi (zajasne włosy, brzydką fryzurę, bluzkę nieładną, okulary, makijaż nie taki jak by sobie życzyła....) ja jak byłam wyłam jak szalona na widok mojej babci... w ciemnym fartuchu, zciągała fartuch było ok, zakładała ataki szału.

Poszukajcie czegoś co ciocia ma 'fe'!

Podobne pytania