No i zapadła wczoraj decyzja.... cesarka w czwartek...jak czułyście się przed planowanym cc? dorota26 |
2014-02-21 10:26
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny jak czułyście się przed planowaną cesarką ??? ja usiedzieć nie moge choć to w czwartek za 5 dni ...wszystkie myśli krążą mi po głowie i wokół tego czy wszystko mam czy będzie dobrze , boję się....

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

6

Odpowiedzi

(2014-02-21 10:47:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
godi21
My jedziemy jutro zaplanować cc :) Mam nadzieje, ze nastapi to już po niedzieli, bo doczekać się nie mogę :) Na pewno wszystko masz i wszystko będzie dobrze :) Teraz już tylko pozostalo nam się relaksować i zbierac sily na czas po porodzie :) Pozdrawiam :)
(2014-02-21 10:53:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monika2014
Ja caly czas myslę.... mam tak samo jak Ty,w szpitalu muszę być dobę wczesniej...nawet w nocy sie budze...
(2014-02-21 11:02:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
O, to wcześnie ci robią, ja będę szła w pierwszym tyg marca, ale jeszcze nie wiem czy pon czy wt, pewnie zależy kiedy będą wolne miejsca. Nie mogę się doczekać, czuję podekscytowanie jak np przed wyjazdem na wakacje, hehe ;-) Zobaczyć własne dziecko (pierwszy raz) to najcudowniejsza chwila w życiu!
(2014-02-21 12:21:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412
Cocosanka ma 100 procent racji :-)
(2014-02-21 12:33:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983
Nie stresowalam sie ale wyszłam z gabinetu taka sZczesliwa jakbym wygrala w totka,bo wiadome jest że po CC ma się przynajmniej pewnośc że dziecko urodzi się zdrowe,nie wymeczone,bez powikłań poporodowych jak to się często słyszy w przypadku porodu sn. Tak wieć jak tylko dostalam skierowanie na CC bylam przeszczesliwa,bo ja cholernie bałam się porodu sn. Na szczęście wszystko się tak potoczyło że CC było wskazane :-) Znieczulenie w kręgosłup porownywalne jest do ukaszenia malego komarka,potem czujesz lekkie szarpniecia jak lekarze wyciągają dziecko. Ból po CC jest do ogarniecia, ja wstałam po ok 10 godzinach,przeszlam się kawalek,a kolejnego dnia musiałam już funkcjonować w miarę "normalnie". Corke zobaczyłam od razu po cc,potem zabrali ja na 20 minut na pierwsże badania i przywieźli z powrotem. Miałam ją od samego początku 24 h /24 h -nikt mi jej nie zabierał nawet na noc,dalam sobie radę bez problemu,nie narzekalam na nic. Do domu wyspuscili nas 4 dnia po cc, po tyg od CC mozna powiedzieć że nie czulam już większego bólu. :-) nie martw się,dasz radę:-) CC jest straszne tylko z opowieści tych osób które rodziły naturalnie i nie mąja zielonego pojęcia o CC :-)

Podobne pytania