Obgryzanie paznokci i moczenie nocne, a problemy małżeńskie??? ewa1986 |
2015-09-08 12:14
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jestem z mężem w separacji od maja. Młody nie miał żadnych problemów. Przeżywał od początku nasze rozstanie ale nie miało to żadnych skutków fizycznych. Od jakiegoś czasu zaczął obgryzać paznokcie. Dzisiaj pierwszy raz w życiu zmoczył się w łóżku. Nigdy mu się to nie zdarzyło. Sam był zaskoczony i nie wiedział dlaczego i co się stało w ogóle. Chodzę z nim do psychologa, logopedy i psychologa od zaburzeń sensorycznych. Na terapiach niby wszystko ok ale mimo wszystko boję się, że jego psychika jest w złym stanie. Boję się, że może dojść jeszzcze do poważniejszych problemów. Obawiam się też, że wszystkie problemy ze zdrowiem mogą być przyczyną jego stresu. Jak mogę sobie oradzić z tymi problemami? Sama rozmowa nic nie daje. Jest jeszcze za mały i nie rozumie wszystkiego.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2015-09-08 13:43:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota26
Ile synek ma lat?? Wszystko jak reagują rodzice przechodzi na dzieci uwierz mi .... może słyszał jakieś klotnie obelgi , na pewno i wiadomo ze nie darzycie do siebie sympatią ani życzliwością skoro jesteście w separacji ale dziecko każde nasze bodźce odczuwa , skoro chcecie się rozstawać to bez ingerencji waszych pociech , bez wyzwisk obarczania się wina itp róbcie tak aby jak najmniej odczuwalo to ze jesteście skloceni, wynik masz już w tym ze mały się moczy jest to efekt stresu być może jeśli zafundujecie mu większy stres pogłębia się jego problemy z psychika ..... w znacznym stopniu rozwód czy problemy małżeńskie są wynikiem nerwowo ości u dziecka , złe uczenie się agresja itp
(2015-09-08 13:47:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
Ile synek ma lat?? Wszystko jak reagują rodzice przechodzi na dzieci uwierz mi .... może słyszał jakieś klotnie obelgi , na pewno i wiadomo ze nie darzycie do siebie sympatią ani życzliwością skoro jesteście w separacji ale dziecko każde nasze bodźce odczuwa , skoro chcecie się rozstawać to bez ingerencji waszych pociech , bez wyzwisk obarczania się wina itp róbcie tak aby jak najmniej odczuwalo to ze jesteście skloceni, wynik masz już w tym ze mały się moczy jest to efekt stresu być może jeśli zafundujecie mu większy stres pogłębia się jego problemy z psychika ..... w znacznym stopniu rozwód czy problemy małżeńskie są wynikiem nerwowo ości u dziecka , złe uczenie się agresja itp
Marcel ma 3,5 roku. Wcześniej słyszał jak się kłóciliśmy. Nigdy jednak nie obrażaliśmy się, nie biliśmy się. Nawet kłótnie próbowałam przeprowadzać tak by nie słyszał. Wydaje mi się, że sam faky iż ojca nie ma w domu tak na niego działa. Często się mnie pyta dlaczego taty nie ma, kiedy wróci. Mówi, że chce żeby tatuś i mamusia byli razem w naszym domu. I wczoraj przed snem też właśnie miał faze na taką rozmowę. Potem w nocy budził się co trochę, a rano zamoczył łózko choć o 5 rano był w toalecie.
(2015-09-08 14:30:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
Na pewno wasza separacja ma jakiś wpływ na zachowanie Marcela, ale.. Z tego co napisałaś jest pod opieką specjalistów. Nie będę Ci pisać, że dziecko musi czuć się bezpiecznie, bo to wiesz, twój spokój i masa miłości, stabilność dnia, regularne posiłki (tak to też ma znaczenie) pozwoli poczuć się Marcelowi w miarę komfortowo.. Na pewno nie wolno mówić o tacie źle, że to .uj i gnój.. Mój brat rozszedł się ze swoją kobietą, Kuba baaaardzo to przeżył.. Moczył się przez rok, również dużo chodzili do psychologa..
Nigdy nie mowię Marcelowi, że tata jest beee. Zawsze mu powtrzam, że tatuś go kocha i też za nim tęskni.
Jeśli chodzi o rytm dnia mamy to opracowane. Przedszkole, wspólny posiłek, zabawa, wypad na miasto lub zakup, wsolna kolacja, lulu paciu. Czasami niewielkie zmiany gdy tata go zabiera lub coś wypadnie w naszym grafiku. Boję się, ze będzie jeszcze gorzej gdy wróce do pracy bo własnie nasz rytm dnia zostanie zaburzony.

Podobne pytania