Ojciec skazany za wezwanie ... katiuszka |
2016-11-02 22:02
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

pogotowia do 13letniego syna.

Co by było gdyby NIE WEZWAŁ pogotowia, a syn by zmarł? Niedopełnienie obowiązku???


Czy ten kraj nie przestanie mnie zaskakiwać?

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1017099,title,Mezczyzna-wezwal-karetke-do-syna-i-zostal-skazany-Sad-rozpatrzyl-apelacje,wid,18569433,wiadomosc.html#

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

10

Odpowiedzi

(2016-11-03 08:54:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Ale z drugiej strony karetki nie wzywa sie do " złego samopoczucia i nudności" . a co gdyby karetka nie przyjechała do kogoś, komu faktycznie była potrzebna , bo pojechała do " złego samopoczucia"? W ogole w szoku jestem ze dyspozytor /ka ta karetkę wysłała . Uważam , ze takie zachowanie jest uzasadnione tylko, jesli faktycznie nie miał absolutnie nikogo , kto mógłby zajrzeć do dziecka. I to tez nie dziecka kilku letniego, a nastolatka ... I objawy byłyby inne, niż tylko nudności i ból głowy
(2016-11-03 11:10:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimin
Kolezanka ma dwojke dzieci syn 6 lat i corka 8 miesiecy. Jakos w wakacje bolal go brzuch i sie skarzyl i odpoczywal (nie jakis nagly zwalajacy z nog bol) mialaauto ale bez fotelika dla mlodszej i zadzwonila po karetke. Normalnie przyjechali, dali mu cos ale powiedzieli ze symuluje:p bo mlody chcial pojechac karetka, to pojechali. Po kilku godzinach znowu to samo, zaszwpnila po sasiadke do corki a sama w auto i do szpitala. Rowniez okazalo sie ze wszystko ok a mlody "czyli nie moge sie spakowac i zostac killa dni?".
Ale Adnych konsekwencji nie poniosla.
(2016-11-03 13:19:46 - edytowano 2016-11-03 14:18:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Ale z drugiej strony karetki nie wzywa sie do " złego samopoczucia i nudności" . a co gdyby karetka nie przyjechała do kogoś, komu faktycznie była potrzebna , bo pojechała do " złego samopoczucia"? W ogole w szoku jestem ze dyspozytor /ka ta karetkę wysłała . Uważam , ze takie zachowanie jest uzasadnione tylko, jesli faktycznie nie miał absolutnie nikogo , kto mógłby zajrzeć do dziecka. I to tez nie dziecka kilku letniego, a nastolatka ... I objawy byłyby inne, niż tylko nudności i ból głowy
Wiesz kiedyś miałam okazję dzwonić i dyspozytor/ka nie decyduje o ewentualnym wysłaniu karetki, tylko pyta czy będzie potrzebna pomoc - jakby decyzję zostawia dzwoniącemu.

Poza tym to nie jest od razu więzienie a kara w wysokości około 400-500 zł. Jeśli kwota nie zostanie opłacona wówczas jest kara więzienia.
Specjalnie zadzwoniłam do brata. Dyspozytor ma prawo nie wysłać karetki
(2016-11-03 17:24:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Ale z drugiej strony karetki nie wzywa sie do " złego samopoczucia i nudności" . a co gdyby karetka nie przyjechała do kogoś, komu faktycznie była potrzebna , bo pojechała do " złego samopoczucia"? W ogole w szoku jestem ze dyspozytor /ka ta karetkę wysłała . Uważam , ze takie zachowanie jest uzasadnione tylko, jesli faktycznie nie miał absolutnie nikogo , kto mógłby zajrzeć do dziecka. I to tez nie dziecka kilku letniego, a nastolatka ... I objawy byłyby inne, niż tylko nudności i ból głowy
Wiesz kiedyś miałam okazję dzwonić i dyspozytor/ka nie decyduje o ewentualnym wysłaniu karetki, tylko pyta czy będzie potrzebna pomoc - jakby decyzję zostawia dzwoniącemu.

Poza tym to nie jest od razu więzienie a kara w wysokości około 400-500 zł. Jeśli kwota nie zostanie opłacona wówczas jest kara więzienia.
Specjalnie zadzwoniłam do brata. Dyspozytor ma prawo nie wysłać karetki
No pewnie, że ma prawo.. haha to nie podlegało dyskusji - źle się wyraziłam. Jedynie tłumaczę, że decyzję JAKBY zostawia dzwoniącemu, gdyż on prosi o pomoc.. jeśli powie, że życie dziecka jest zagrożone, to wątpię, aby dyspozytor odmówił. Przynajmniej ja miałam okazję przeprowadzić taką rozmowę, gdzie pani pytała co się dzieje [...] czy potrzebna jest pomoc, czy ma wysłać ambulans. Kiedy oświadczyłam, że nie i chciałam zakończyć rozmowę pani zapytała jeszcze raz dla pewności, czy wszystko jest dobrze i czy na pewno karetka nie będzie potrzebna.
No tak , tylko nie chce mi sie wierzyć , ze dyspozytorka wysłała karetkę do nudności :I
(2016-11-03 21:32:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
Moje Drogie, ten ojciec nie był wtedy z synem. Nie jest lekarzem, ratownikiem tylko laikiem. Miał prawo się pomylić. Może sobie nie zdajecie sprawy, ale np takie objawy mogą świadczyć np o stanie przedzawałowym. Moj 17 kolega zmarł na zawał. Nikt, nawet on, nie wiedział że choruje.

Nie jestem lekarzem czy ratownikiem i wezwe pogotwie, jeśli nie będę pewna co się dzieje z moim dzieckiem. Nie ważne czy ma 3,8 czy 15 lat. Uwazam to za swój obowiązek.
(2016-11-03 21:48:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
Moje Drogie, ten ojciec nie był wtedy z synem. Nie jest lekarzem, ratownikiem tylko laikiem. Miał prawo się pomylić. Może sobie nie zdajecie sprawy, ale np takie objawy mogą świadczyć np o stanie przedzawałowym. Moj 17 kolega zmarł na zawał. Nikt, nawet on, nie wiedział że choruje.

Nie jestem lekarzem czy ratownikiem i wezwe pogotwie, jeśli nie będę pewna co się dzieje z moim dzieckiem. Nie ważne czy ma 3,8 czy 15 lat. Uwazam to za swój obowiązek.
no tak Kati - tutaj akurat dziwię się, że jeśli silne objawy NAPRAWDĘ występowały to ojciec był pociągnięty do odpowiedzialności finansowej-karnej.
Madziu sprawę znamy tylko z krótkiego opisu. Wybacz, ale moj maz jest ofiarą nieumiejętnego udzielenia pomocy. Ledwo przezył w wieku 17 lat atak wyrostka, który się rozlał.

Nie znam się, nie ryzykuję życia najbliższych choćbym miała ponieść odpowiedzialność finansową.

Podobne pytania