Paciorkowiec a leczenie przed porodem Zinnatem lui |
2010-04-28 10:00
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

No niestety-wynik pozytywny, mam to paskudztwo. I co teraz robic? Naczytałam sie na necie strasznych rzeczy, na naszej stronie też te to juz było a ja ciągle nie wiem czy się leczy przed porodem czy w trakcie podają antybiotyki. Moja gin powiedziała że koniecznie leczymy i przepisała Zinnat. nie wiem co o tym sądzić...

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

10

Odpowiedzi

(2010-04-28 10:21:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sheherezada

wiem ze w polsce jest inaczej wiec tez nie wiem co myslec.. bo jestem w uk...

od tygodnia wiem ze mam paciorkowca i polozna baaardzo mnie uspokoila...nawet nie wiemy ze go mamy, bo co 3 osoba ma paciorkowca...mi powiedzieli ze nie oplaca sie go leczyc w ciazy, bo to bezsensowne katowanie sie antybiotykami a zagrozenie dla dziecka paciorkowiec powoduje tylko w trakcie porodu...wiec tutaj preferuja, antybiotyk w trakcie porodu dla matki i zaraz po porodzie dla dziecka...antybiotyki podczas ciazy moga tylko zaleczyc paciorkowca a nie wyleczyc, a na dodatek przed porodem moga byc nawroty tego swinstwa....wiec naprawde nie wiem co myslec...i nie martw sie...tez sie na poczatku sie strasznie przejela bo naczytalam sie w necie o zagrozeniach...paciorkowiec jest baaaaaardzo pospolity i wiekszosc kobiet nie wie ze go ma...dlatego niemowletom robia badania zeby wczesnie wykryc ojawy..wiec razej sie cieszmy ze jestesmy swiadome;)

pozdrawiam i zycze zdrowka;) 

(2010-04-28 11:27:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria
Jak to co o tym sądzić- Leczyć leczyć leczyć i wyleczyć. Paciorek sam nie zniknie. Nie bój się tego antybiotyku. Ginekolożka ma rację i dobrze, że ci to przepisała, bo możesz go brać w ciąży i nie wyrządzi krzywdy maluchowi. w przeciwnym wypadku, po porodzie dostaniecie- i ty i malec betaantybiotyki przeciwko paciorkowcom. I głowa do góry;)
(2010-04-28 11:45:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sheherezada
no to super...dla mnie to malo pocieszajaca wiadomosc...zupelnie co innego mi mowili...do tej pory nie narzekalam na angielskich lekarzy...a teraz juz sama nie wiem czy napewno moge im ufac...skoro mi mowia ze leczenie nie ma sensu!!! i co teraz?
(2010-04-28 11:46:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sheherezada
z miejsca mi powiedzieli ze czeka mnie antybiotyk przy porodzie i mala po porodzie;(
(2010-04-28 12:12:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria

Oj bo to zależy bardzo wiele od szkoły. W polsce leczenie Zinnatem jest rozpowszechnione, oczywiście pod warunkiem wykonania wcześniejszych badań. Farmaceuci dwoją się i troją nad antybiotykami dla płodu jeszcze w łonie matki. Zinnat jest antybiotykiem cefalosporynowym i działa na podobnej zasadzie co penicylina. bakteriobójczo i grzybobójczo- ogólnie jest skuteczny na paciorka. pozatym jest jeszcze taka procedura badań, że robiąc test na obecność paciorkowca w labolatorium od razu jest ustalany najskuteczniejszy antybiotyk- dlatego dopłaca się do badań. Jeżeli Gin przepisał zinnat, znaczy, że lek na 100% zniszczy kolonię.

 

Młodsi lekarze częściej zalecają leczenie w ciąży. Tak jak pisałam- skąd się wywiedli to proponują. Obie szkoły dobre i skuteczne, i przy obu takie same problemy, ryzyko i wahania. 

(2010-04-28 12:12:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lui
no właśnie-zdania podzielone. Jednakże gin stwierdziła, że na zdrowy rozum, po co robic badania?- żeby tylko wiedzieć że się ma? I tak badają w szpitalu bo nie kazda wie ze ma i wtedy leczenie mamy i maluszka. Dzięki icaria-miałam nadzieje że sie wypowiesz bo ty bardziej sie orientujesz w tych tematach:)
(2010-04-28 12:30:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sheherezada
jak to po co badania? wlasnie po to zeby wiedziec i w czas reagowac...ja sie bardzo ciesze ze mam ta swiadomosc, juz jestem nastawiona zeby nie czekac do ostatniej chwili tylko pojawic sie w szpitalu wczesniej, zeby przypomniec lekarzom o antybiotyku i miec pewnosc ze ochronie swoje malenstwo i wykluczyc zakazenie...przeciez tyle powiklam moze byc z tym zwiazanych ze lepiej tego paciora nie lekcewazyc!!!...
(2010-04-28 15:53:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneblanka
Ja zinnat dostałam w ciąży na zapalenie gardła- pomógł i dzieciątku nie zaszkodził. Jak natomiast zachorowałam na to samo jakiś czas po porodzie (karmiłam piersią)i przyjmowałam ten sam antybiotyk to małą bolał brzuszek i miała biegunkę. Lepiej go bierz jeszcze w ciąży, bo możesz przy porodzie niunie zarazić
(2010-04-28 16:03:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martencja
jak nie chcesz patrzec na dziecko podłaczone pod kroplówke i wbity wenflon w tak malutką rączke siedzenie tydzien czasu w szpialu to dostosuj sie do zalecen lekarza ja osobiscie nie lubie szpitali i gdbym wiedziała to bym temu zapobiegła za wczasu :)

Podobne pytania