Partner z innego miasta. tusiaczek6 |
2012-06-29 19:54
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Hej dziewczynki.

Mam problem. Być może sama sobie go stwarzam, ale ciężko mi z tym.

Mam chłopaka który jest ode mnie młodszy od 3 lata. Studiuje z myślą o mnie o sobie i córce by dać nam byt. Ale niestety jest z innego miasta. ja jestem z Wrocławia a on z Łodzi. Parę dni temu pojechał do Łodzi do rodziców spędzać wakacje no i ja zostałam sama. Tęsknota narazie nie jest taka wielka. Zobaczymy się w niedziele bo musi złożyć papiery do szkoły, ale potem jedzie na dwa tygodnie. Mielismy spędzić w wynajętym we Wrocławiu przez jego rodziców mieszkanie cały sierpień i wrzesień, ale okazuje się ze nic z tego. Do dzisiaj świat mi się zawalił i nie wyobrażam sobie tyle czasu bez niego:( Ale dzisiaj doszliśmy do porozumienia, że ja przeprowadzę się do wynajętego po znajomości pokoju z córką w Łodzi by on mógł iść spokojnie do pracy bo jego rodzice nalegają a on jest na ich łasce i póki studiuje musi ich słuchać. jestem załamana bo mam nadzieje, że nie każde wakacje będą tak wyglądały;(

Czy może jakaś mama ma podobnie ze swoim partnerem. Albo recepte jak sobie poradzić z mężczyzną który musi jeździć do rodziny na tyle czasu itd. No on jeździ tam rzadko, ale teraz na tak długo. Jestem no nieukrywajmy zazrosna bo on wiele miłości tam miał w tej Łodzi, kumple, koleżanki, wolność itd a ja tu z dzieckiem:( No zazdroszczę mu troszkę i wkurza mnie ta moja zazdrość. Pomożecie coś?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2012-06-29 20:14:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kacha137
Wiesz co.. też jestem z Wrocławia i powiem Ci tak- mój mąż w czasie mojego macierzyńskiego właśnie trzeci raz zmienił pracę. Wrocław to duże miasto i jest szansa dla każdego. Zawsze możecie tu coś razem wynająć- nawet tylko niedrogi pokój, ale bylibyście razem! pogadaj z nim o takiej możliwości. Jak chcesz to dam Ci namiar na fajną pracę dla studentów (mój A. wyciągał nawet do 2200zł z premią).
A tak poza tym (nikogo nie oceniając) to trochę egoistyczne z jego strony wyjeżdżać na tak długo i zostawiać Cię samą z dzieckiem :/
(2012-06-29 20:28:03) cytuj
2 miesiące nie wieczność , ja czekałam na mojego Wojtka rok ( on w tym czasie był w Wielkiej Brytanii a ja kończyłam szkołe w PL ) :)
(2012-06-29 20:29:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiaczek6
Też to poczułam. Ale dla niego rodzice są najważniejsi. Wie, że to jakoś przetrwamy, ale nie chce tracić kontakt z rodzicami tym ardziej, że nie są za naszym związkiem bo ja jestem w trakcie rozwodu i mam dziecko. Ale to już inna bajka. on jest strasznie ambitny i nie chce iść do pracy typowo by pracować i studiować. A tam tą prace ma po znajomości tam gdzie mama jego pracuje no i już tam rok temu pracował. Ale ciężko to wszystko znoszę;(
(2012-06-30 08:01:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ania0106
Miałam taką sytuację na początku związku ja po rozwodzie z dwójką dzieci a mój nowy partner "u mamusi" Mam własne mieszkanie a dla niego wymówką była chora mama .To tylko wymówki faceci boją się odpowiedzialności.Było mnóstwo kłótni i roztań aż powiedziałam żeby wybierał z kim chce spędzić życie mame zawsze może odwiedzić i pomóc a ja potrzebuję go nacodzień.I nagle "cud" mama wyzdrowiała i od 3 lat mieszkamy razem.Faceci boją się stałych związków i ograniczeń.Głowa do góry będzie dobrze.On musi tylko odnależć się w nowej sytuacji i zastanowić czy temu podoła.

Podobne pytania