Płacz w nocny u 15 miesięcznego dziecka... kasiaw00 |
2011-10-28 07:33
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Córeczka od 10 miesięcy pięknie przesypiała noce. Czasami na ząbkowanie zdażała się nocka z płaczem. Ale teraz od tygodnia prawie codziennie wybudza się jak w zegarku koło 2 w nocy z okropnym płaczem, nie możemy jej uspokoic a jak już po 20-30 minutach się uda to musimy siedzieć przy jej łóżeczku jeszcze jakieś 1,5 godziny bo inaczej powrót płaczu. Zastanawiające jest to że, ona w tym czasie leży i ma oczy szeroko otwarte i dłubie w rączce pieluszkę! nie wiem czy to ząbki, ból brzucha czy lęki nocne :( już myślałam że, to może przez banana bo daje jej ostatnio całego tak koło 17 ale problemu z kupkami nie ma.
No to się rozpisałam... dziewczyny co o tym sądzicie?? miałyście podobnie :( już nie wiem co myśleć :(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

3

Odpowiedzi

(2011-10-28 10:36:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ma1
kiedyś zadawałam podobne pytanie tutaj.mój synek obecnie 2 latka,ale jak miał tak 15-16 miesięcy budził się codziennie o tej samej porze z płaczem.to była godzina 1-2 w nocy.płakał tak mocno,że nie mogliśmy go z mężem uspokoic.musieliśmy brac go do swojego łóżka.czasami nosiłam go po pokoju,przytulałam,zapalałam lampkę nocną by się nie bał.było to uciążliwe zwłaszcza dla męża który o 3 rano wstawał do pracy.a od 1 do 2 w nocy walka z płaczek dziecka.kobietki odp mi,że to skok rozwojowy...nie pamiętam dokladnie.ale koleżanki też mówiły,ze ich dzieciaczki tak robiły.powiem Ci szczerze,ze na dzień dzisiejszy sama nie pamiętam kiedy to przeszło,trwało może 2 miesiace...
(2011-10-28 11:51:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiaw00
właśnie też tak myślałam że, to skok rozwojowy. Dzięki za odp. pozostaje mi czekać...
(2011-10-28 15:29:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karaja
Ja się podłaczam do wypowiedzi kolezanki, że to skok rozwojowy. Mój jak miał rok budził sie każdej nocy. Jak go bralam do siebie musiałam go poduszkami obkładac bo nie panowal nad soba krzyczał, piszczał, rzucał sie nie reagował na nic kompletnie... Straszne to bylo, nie potrafiłam mu pomoc w koncu zasypiał ale tylko i wyłącznie na mnie wtedy spał jak go chcialam obok połozyc znowu wpadał w histerie. W końcu samo mineło po 2-3 tygodniach.

Podobne pytania