Położna przy waszym porodzie??Jaka była?? ancia415 |
2013-09-16 08:29
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

ja miałam superową babeczkę kumpela znów nie..(pytanie poniżej) a jak było u was??
Pomagały czy raczej nie??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

9

Odpowiedzi

(2013-09-16 08:37:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamahani
Ja swojej miałam ochote wpierdolić i gdyby nie mąż to pewnie by tak się stało.,
(2013-09-16 08:39:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kinsit
Pomogła i to dużo :)
(2013-09-16 09:17:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
55pl
u mnie byly 2 bo trafilam na zmiane i raczej srednio pomocne
(2013-09-16 09:36:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
polina
rodziłam 23 godz, a więc były dwie zmiany właściwie 3 pierwsze bardzo miłe dały piłkę mówiły co i jak za to potem jak przyszła ta druga okropna taka oschła co chwilę przekręcała moje imię przeklinałam z bólu a ona w takim momencie że jak ja się do niej odnoszę że jesteśmy w miejscu publicznym i tak nie można w takim momencie ona zamiast dodać otuchy to takie coś nie kazała iść pod prysznic dopiero jak ona powiedziała że za godz jednym słowem nic nie pomagała a tylko dobijała za to ją skopałam jak wpychała łapę żeby rozwarcie sprawdzić tak bolało hehre
(2013-09-16 11:28:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412
Rodzilam w de i akurat po przyjechaniu trafilam na polke, mila babka,niestety zmiana jej sie konczyla a ja mialam czekac do 9 na cc i dostalam inna polozna-mloda dziewczyna dopiero po szkole. Bardzo delikatna, caly czas przy przygotowaniu do cc trzymalam ja za reke :-) Maz tez ja milo wspomina jak mlodego wyjeli poszli razem badac,mierzyc itp. Zanim sie zbudzilam z narkozy byla na sali. Ogolnie wszystkie pielegniarki i polozne przez te pare dni w szpitalu byly super, mimo ze panikara ze mnie i sie ze soba cackalam strasznie :-)
(2013-09-16 12:23:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
położna była młoda i bardzo miła, wszystko cierpliwie tłumaczyła, słuchała mnie jak miałam jakieś wątpliwości, zawsze znalazła do mnie czas. przychodziła co chwilę pytać czy czegoś mi potrzeba , czy dobrze się czuję, radziła jak przyszpieszyć trochę poród (rodziłam 15godz.), badała bardzo delikatnie . a przy samym końcu nawet ją złapałam mocno za rękę to nawet nic nie powiedziała. potem mi gratulowała i powiedziałą że jak na pierwszy raz świetnie sobie poradziłam i że jestem stworzona do rodzenia :P obym teraz na nią trafiła!!!
(2013-09-16 15:22:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
thekuloodporna
Ja mialam 3 ;D najpierw dwie sie zmienialy potem obie skonczyly zmiane i mialam trzecia. Ta ktora mnie przyjmowala byla przekochana. Mowila co sie ze mna dzieje, co mam robic i jak oddychac. Kazala nawet mojemu jesc obiad przy tym jak mnie cewnikowala ;) Jej zmienniczka z kolei mega suka. Traktowala mnie strasznie z gory. Czulam straszne cisnienie na pupe i nie wiedzialam czemu jak sie jej spytalam dlaczego to sie tylko zasmiala i wyszla. Ostatnia tez byla strasznie mila ;) Ogolnie wspominam dobrze tylko ta jedna czarna malpa mi cisnienie podnosila ;)

Podobne pytania