• żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3

Do mam siedzących dzieci - profilaktyka (kąt antetorsji szyjki kości udowej)

em3|
vote-up

Dobra porada

Słaba porada

vote-down

Kilka miesięcy temu byłam z Marcinem u bardzo dobrego ortopedy-chirurga dziecięcego na badaniu bioderek. wszystko wyszło ok,ale lekarz uczulił mnie na jedną ważną rzecz. i myślę sobie, ze dobrze by było, gdybyście też zwracały na to uwagę.

mianowicie istnieje coś takiego jak kąt antetorsji szyjki kości udowej. naturalne jest, że u dzieci ten kąt jest zwykle dosyć duży (ok. 30 stopni). oznacza to, ze szkraby mają zwykle kolanka skierowane lekko do wewnątrz. i z biegiem lat ten kąt będzie się zmniejszał.
ale nas lekarz uczulił na to, by pilnować dziecko, by prawidłowo siedziało, by tego kata nie powiększać, bo i tak ma już trochę duży.
i faktycznie, Marcina ulubiona pozycja na siedząco, to pozycja "W". czyli tak, jakby zamiast siedzieć na piętach, pupa lądowała mu na podłodze, a pięty po obu stronach pupy. siedząc tak, dziecko pogłębia właśnie ten kąt antetorsji.
no i ja Marcina bardzo pilnuję (na hasło "Marcin, brzydko siedzisz", mały prostuje nóżki :)


piszę o tym, bo któraś z was wspominała o koleżance, której synek ma koślawe nóżki. i często jest tak, że faktycznie ta koślawość z wiekiem mija, ale jeśli dziecko nagminnie źle siedzi, to może potem być z tym problem.
to tak ku przestrodze ;)

 

znalazłam też taki fragment artykułu, ale niekoniecznie się zgadzam z tym, że takie siedzenie nie ma wpływu. wg mnie jak każdy zły nawyk jeśli jest utrwalony, to zaszkodzi:

"stawy biodrowe charakteryzują się znacznie większym niż u dorosłych kątem pomiędzy szyjką kości udowej a jej trzonem - tzw. kątem antetorsji. Powoduje to, ze dziecko potrafi w znacznie większym stopniu niż dorosły zrotować kończyny dolne do wewnątrz (czyli skręcić do środka). W praktyce można to zaobserwować skłonnością dziecka do siedzenia w pozycji "W", tzn. z podudziami skierowanymi na zewnątrz a kolanami do środka. Z kolei niechętnie siadają po "turecku", bo wymaga to duże rotacji nóg na zewnątrz, co dla dziecka nie jest wygodne. Pozycja "W" jest często zwalczana przez opiekunów, a nie koniecznie jest to słuszne, dzieci siędzą tak, bowiem tak mają skonstruowane stawy biodrowe i po prostu jest im tak wygodnie. Pozycja taka nie wpływa negatywnie na ich układ kostny, a dzieci zaprzestaną jej stosowania gdy podrosną i kąt antetorsji w ich stawach biodrowych zmniejszy się."
http://orto-kids.com/bilans_dwulatka.html

 

fotka - pozycja "W"

 

Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.

(2011-06-10 22:02) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

mola

Też zwracam uwagę na tą pozycję, wiem że jest nieprawidłowa, ale Tosia akurat nigdy tak nie siedzi. Nawet jak jedną nogę ma ułożoną właśnie w ten sposób to zaraz sama ją poprawia i siada prawidłowo.. Ale dzieci ogólnie lubią siedzieć w pozycji W. Dziś byłam u koleżanki która ma 9 miesięczną córeczkę i właśnie cały czas siada w ten sposób, i cały czas trzeba ją poprawiać.

(2011-06-11 18:12) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

izzi

Pamietam jak moja mama tez zwracala na to uwage przy moim duzo mlodszym rodzenstwie. Widac nic sie nie zmienilo od tamtych czasow:)

(2011-06-11 22:33) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3

em3

no widzicie, a ja o tym nie wiedziałam, tak jak inne mamy, szkoda, ze w Polsce mało informuje się o takich rzeczach. zamiast zapobiegać - lepiej leczyć :/