Zajadałam się ostatnio taką w krakowskim Warsztacie na Kazimierzu. Pyszna. Postanowiłam ją odtworzyć. Z tym, że ja zrobiłam makaron na gorąco, ale równie pysznie potem smakowało letnie a nawet i w późniejszym czasie zaserwowane na zimno.

Trudno uwierzyć, ale pierwszy raz w życiu jadłam suszone pomidory.I trudno uwierzyć, ale pierwszy raz w życiu tak bardzo mi smakowała potrawa z taką ilością natki pietruszki.

Składniki:

Makaron penne 3/4 opakowania ( ja użyłam świderek bo wielozbożowe tylko takie dorwałam w Bierdonce)

Suszone pomidory słoiczek( miałam w ziołach)

Pierś podwójna kurczaka

Natka pietruszki

Brokuł

Parmezan ( w oryginale) ja miałam żółty Edamski, ale potem kombinując zamiast niego dodałam ser typu feta i ta kombinacja smakowała mi najbardziej.

Czosnek

Carry

Sól i chilli do smaku.

Brokuł gotujemy, makaron na al dente, kurczaka kroimi w kosteczkę obsypujemy carry i smażymy, pomidory suszone kroimy w paseczki lub dowolne mniejsze formy i podsmażamy z kurczakiem, natkę pietruszki skrupulatnie kroimy.

Kiedy wszystko jest gotowe mieszamy w jednym garku makaron, brokuł, na to kurczak i pomidory wraz z olejem ( nie dużo oczywiście, ma działać to jak sos). Ścieramy na najmniejszych oczkach czosnek, dodajemy sól do smaku i ewentualnie chilli.

Na koniec na podanych talerzach solidnie obsypujemy natką pietruszki i tutaj już wam pozostawiam wybór czy fetą, czy parmezanem, czy serem żółtym.

Smacznego! 

Myślę, że powinna się sprawdzić taka sałatka również na imprezie, bo znakomicie smakuje również na zimno.