• żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zocha85

Fotelik 15-36

zocha85|
vote-up

Dobra porada

Słaba porada

vote-down

Poranna wyprawa do przedszkola, podwiezienie dziecka do dziadków czy opiekunki. Jak co dnia wsadzasz dziecko do fotelika, zapinasz pasami i patrzysz na zegarek - bo czas goni , a ty nie chcesz spóźnić się do pracy!

Podczas takiej gonitwy nie zwracamy uwagi na szczegóły. O tylu sprawach trzeba pamiętać, tyle rzeczy ze sobą zabrać…
Nie jedziemy daleko, więc najczęściej nie zdejmujemy dziecku kurteczki czy bluzy. Jest rozbudzone, czasem marudne, ale nie myśli jeszcze o zabawie. W takich momentach nie jesteśmy drobiazgowi. Wpinamy dziecko do fotelika, dociągamy szelki , siadamy za  kierownicą i jazda.    
Ale pewnego dnia…być może wtedy, gdy nie musimy się tak bardzo spieszyć, gdy wyjeżdżamy na weekend do rodziny lub na urlop zauważamy, że z fotelikiem naszego dziecka jest coś nie tak !
Maluchowi ciasno, ustawienie siedziska w pozycji półleżącej nie wchodzi w grę, bo fotel pasażera przeszkadza nóżkom dziecka, szelki wychodzą spod pleców i są jakby za krótkie, głowa prawie wystaje ponad oparcie…jednym słowem popsuł się!
Zerkasz do gwarancji, nie chcesz wierzyć, znowu zerkasz….no cóż od zakupu minęło sporo czasu. Patrzysz na dziecko i już widzisz, że fotelik jest ten sam, tylko wasze dziecko z niego wyrosło!
Czasami trudno uwierzyć, że dzieci rosną tak szybko. Jeszcze tak świeża w naszej pamięci jest pierwsza przejażdżka ze szpitala do domu, kiedy Twoje maleństwo było taką słodką kruszynką w przenośnym foteliku.
Dopiero co kupowaliście wspólnie fotelik, w którym jeździ obecnie. To wybieranie, przebieranie, przymiarki - trudno zapomnieć o tych wszystkich zabiegach związanych z jego wyborem. Chcieliście przecież, by był najlepszy, najwygodniejszy dla waszego maluszka.
A tu proszę, czas na zmiany. Czas kupić następny….ostatni fotelik dla waszego dziecka!    

Jak  wybrać, czym kierować się przy jego wyborze ?
Przede wszystkim należy pamiętać, że właśnie ten model służył będzie dziecku najdłużej!
Ponieważ dla starszaków polecane są foteliki o przedziale wagowym 15-36 kg., zwykle przesadzamy do takiego modelu dziecko 3-4 letnie, a wyrasta z niego dopiero 10-12 latek.
Na tak długi okres korzystania z jednego modelu pozwalają już inne proporcje w budowie ciała dziecka oraz lepiej rozwinięty układ kostny.
Te zmiany wzięli pod uwagę konstruktorzy i stworzyli fotelik z  regulacją tych elementów,  które pozwalają, by fotelik „rósł wraz z dzieckiem”.   
Fotelik montujemy na tylnym siedzeniu, 3-punktowym, samochodowym pasem bezpieczeństwa.
Najistotniejszą zmianą podczas tej przesiadki jest to, że dziecko siedzące w takim modelu przytrzymywane jest tym samym pasem samochodowym, co fotelik.
Pas samochodowy należy przeprowadzić przez specjalne uchwyty / najczęściej specjalnie oznaczone miejsce pod podłokietnikami i w okolicy zagłówka.
Tylko niektóre modele (zwykle te dla dzieci 9-36 kg) mają dodatkowe szelki, które można z czasem wypiąć. Zalecane są, gdy dziecko jest wyjątkowo drobne lub nie ma nawyku jeżdżenia w foteliku.
Dodatkowe szelki można wypiąć gdy dziecko podrośnie, będzie większe, albo bardziej się zdyscyplinuje i zrozumie, że nie wolno mu uwalniać się samemu z pasa samochodowego, który zabezpiecza go w foteliku.
Przepisy ruchu drogowego nakazują opiekunom przewożenie dzieci w odpowiednich fotelikach do momentu, aż osiągną wzrost 150 cm lub 12 rok życia.
Na przestrzeni tych kilku lat, podczas których dziecko korzysta z tego fotelika, musi być ono odpowiednio chronione, na każdym etapie rozwoju i mieć zapewniony odpowiedni komfort.
Na konstrukcję takiego fotelika składają się 3 jego podstawowe elementy:
siedzisko, oparcie z  bokami (w okolicy ramion) oraz zagłówek.
Siedzisko jest odpowiednio wyprofilowane i posiada podłokietniki. Jeżeli podłokietniki są jednocześnie elementem boku siedziska, będą służyły nie tylko wygodzie, ale również ochronie miednicy dziecka podczas kolizji.
W niektórych modelach siedzisko jest dodatkowo stabilizowane na fotelu samochodowym np. za pomocą specjalnej płytki lub bazy. Dzięki nim możliwa jest też uchylna pozycja oparcia.
Solidne oparcie z regulacją szerokości boków oraz przynajmniej 1-2 stopniowym pochyleniem, to dla młodszego dziecka najważniejszy element fotelika. Te dodatkowe funkcje umożliwiają dostosowanie wielkości fotelika do indywidualnych potrzeb dziecka i zapewnią mu odpowiednią wygodę podczas jazdy samochodem już od pierwszych dni po przesiadce. Pamiętajmy, ze maluch jest przyzwyczajony do komfortu, jaki oferowało mu regulowane nawet w 5 pozycjach siedzisko poprzedniego fotelika stacjonarnego, a następny, nowy, nie oferuje już aż tak dużej wygody. Postaraj się więc wybrać z oferty taki model, który zapewni młodszemu i mniejszemu dziecku jak największy komfort.
Zagłówek z regulacją wysokości to gwarancja właściwej ochrony głowy dziecka w czasie kolizji oraz pewność, że podczas odpoczynku lub snu w pozycji uchylnej będzie miała wsparcie. System regulacji powinien być prosty w obsłudze.
Zwykle właśnie w zagłówku znajdują się uchwyty, przez które przeprowadzamy barkową część samochodowego pasa bezpieczeństwa.
Pas powinien przebiegać na wysokości ramienia dziecka, a nie przez jego szyję. Dlatego ważne jest, by regulacja wysokości zagłówka była wielostopniowa. Nasze dziecko na przestrzeni kilku lat będzie rosło, a tylko prawidłowo przeprowadzony pas solidnie je przytrzyma w foteliku i ochroni przez urazami.
SPS, czyli system bocznej ochrony w zagłówku lub w bokach fotelika, to bardzo ważne dla ochrony dziecka zabezpieczenie – osłania odpowiednio głowę lub ramiona i kręgosłup dziecka podczas bocznych kolizji. W fotelikach dobrych marek to standardowe wyposażenie. Miejsca obecności SPS oznaczone są wszywką.
Czasami rodzice widząc „wąski” zagłówek z grubymi bokami myślą, że jest on niewygodny dla dziecka, że będzie mu ograniczał pole widzenia i swobodę ruchu. Jego zadaniem jest utrzymać głowę małego pasażera w maksymalnie chronionej i wygodnej pozycji. Stworzyć swoisty „korytarz”, by podczas gwałtownego hamowania lub bocznego uderzenia ukryła się w nim, a wzmocnienia i dodatkowe wkładki ochronią ją przed urazami.
Pamiętajmy, że fotelik ma przede wszystkim chronić zdrowie i życie dziecka i to ma pozostać priorytetem w momencie wyboru modelu dla naszego dziecka.
Dziecko powinno jak najdłużej korzystać z fotelika z oparciem i zagłówkiem. Jeżeli jednak jest to niemożliwe i korzysta z samego siedziska, upewnij się, czy samochodowy pas bezpieczeństwa przebiega na właściwej wysokości.
Jeżeli już wytypujesz model, przed zakupem zamontuj go w swoim samochodzie. Jeżeli ma dodatkowe elementy służące do montażu, np. płytkę, bazę, zaczepy Isofix – upewnij się, czy kształt foteli w twoim samochodzie umożliwia prawidłowy, zgodny z zaleceniami producenta montaż. Posadź dziecko w foteliku i przypnij pasem, by mieć pewność, że jego przebieg jest prawidłowy. Skontroluj, czy regulacja poszczególnych elementów przebiega sprawnie i spełnia twoje oczekiwania, a dziecku zapewnia właściwy komfort.
Warto zaufać markom obecnym na rynku od wielu lat.
Jeżeli masz wątpliwości, bądź dociekliwy i sprawdź jak wybrany fotelik wypadł w crash testach instytucji zajmujących się badaniem jakości fotelików.
Obecnie najnowszą i najsurowszą normą europejską jest ECE R44/04. 
Jakość
To również ważny argument podczas wyboru modelu fotelika. Przecież ma on służyć kilka lat. Tapicerka musi być uszyta z solidnych tkanin, odpowiednio watowana, łatwa do wypięcia.
Przed praniem zapoznaj się z zaleceniami producenta. Tapicerki fotelików zwykle pierze się ręcznie, w delikatnych środkach piorących, nie wolno ich pocierać np. szczoteczką i wirować.
Warto dowiedzieć się, czy można dokupić dodatkowy pokrowiec. Ochroni on tapicerkę przed zabrudzeniem, jeżeli pozwalamy dziecku w foteliku jeść lub pić. Jeżeli będzie uszyty z frotte, przyda się latem na upalne dni. Łatwiej go będzie wypiąć, szybciej wyschnie, a w międzyczasie nie trzeba będzie rezygnować z korzystania z fotelika.
Wasze dziecko rośnie. Starsze, kilkuletnie, nie zawsze chce jeszcze siedzieć w foteliku podczas jazdy samochodem. Uczeń często wstydzi się i traktuje fotelik jak „piętno dzieciństwa”, a uważa się za dorosłego!
Nie ulegaj takim argumentom. Chroń swoje dziecko, zabezpieczając je odpowiednio podczas jazdy samochodem. Tłumacz i przekonuj, że jest starsze, to znaczy mądrzejsze. Jazda w foteliku właśnie tego dowodzi. Dowodzi, że dziecko rozumie, co oferuje mu fotelik: bezpieczeństwo i wygodę! Chwal go za konsekwencję i nie uleganie wpływom kolegów.
Już niedługo wasze dziecko nie będzie potrzebowało fotelika. Będzie starsze. Dorośnie i jako dorosły samo będzie zapinało pasy.
W przyszłości założy rodzinę, będzie miało własne dzieci. To wy dzisiaj pracujecie nad jego nawykami, dzięki którym uzna za naturalną potrzebę ich zabezpieczenia podczas jazdy samochodem.
Jednym słowem sprawdzi się zasada, „czego Jaś się nie nauczył…”
Bądźcie dobrymi, troskliwymi i mądrymi rodzicami swoich dorastających pociech!

Komentarze

Brak komentarzy