Poród w 36 tyg ciąży- kto urodził? agathe |
2017-08-26 17:37
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dostałam się do szpitala dzis. W nocy ból brzucha- nospa nie pomogla. A do tego poleciała krew wiec nie było na co czekać . Dostaje nospe + dhupaston 3 razy dziennie .Chyba chcą trochę to zatrzymać ( pisze chyba bo w szpitalu się cos dowiedzieć) Ktg pokazalo skurcze. Ale nie częste. Mała wedlug usg ma ok 3 kg więc dość sporo. Mam pytanie jeżeli urodzilyscie w 36 tyg - to z jakiego powodu? Jak się to zaczęło? I czy z dzieciaczkami wszystko ok? Bo szczerze to jedyne co zauważyłam to to ze lekarze czy pielęgniarki nie widzą problemu w porodzie bo po pierwsze dziecko duze a po drugie już zdolne do samodzielnego zycia. Czy tak jest ?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2017-08-26 18:36:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
Agathe, ja urodziłam nie w 36, ale w 1 dniu 37 tc. Uznali ciaze za donoszona. Corcia 3100g. 10 pkt Apgar.
(2017-08-26 18:36:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666
Ja rodziłam pomiędzy 36 a 37 tyg. Młody zdrowy jak ryba 3 kg 10punktow na 10. Żadnych komplikacji. 36, tydzień to już ciąża donoszona
(2017-08-26 19:12:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
Urodziłam pod koniec 36 tygodnia z powodu małowodzia, najpierw wywoływali mi poród, ale że pojawiły się tam jakieś problemy z tętnem dziecka i ogólnie akcja porodoba się zatrzymała pojechałam szybko na cesarkę. Córka od razu po urodzeniu złapała zapalenie płuc, miała problemy z oddychaniem, ale myslę że to tylko i wyłącznie wina lekarzy, za długo zwlekali z cesarką... Poza tym córeczka miała dobrą wagę, szybko rosła, ładnie jadła, nie było żadnych innych problemów a zapalenie udało się dosyć szybko wyleczyć
(2017-08-26 20:52:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Pierwszego syna urodzilam w 36 tygi 6 dniu ciazy.. wody mi odeszly. Synek mial problemy oddychaniem ale raczej nie przez wczesniactwo tylko przez niepostepujacy porod i ostra zamartwice wewnatrzmaciczna. Niby wszystko ok ale mial duzo cech wczesniaka. Urodzil sie z waga 3200 g..nazywali go duzym wczesniakiem.
(2017-08-26 22:13:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Nie urodziłam w 36 tygodniu, ale leżałam od 30 tyg z zagrożeniem wczesnym porodem, lekami, i pessarem i pamiętam, że bardzo się bałam że będę rodzic, a lekarze i położne już 34 tygodniu bardzo lightowo do tego podchodzili, że to już normalna donoszona ciąża, że mam przestać panikowac, byłam wtedy w ciężkim szoku, bo dla mnie 34 tydzień czyli 7.5 miesiąca to było totalne zagrożenie, ale widać dziś już medycyna bardzo rozwinięta i wiedzą jak sobie radzić z przedwczesnymi porodami. Mogę tylko jeszcze napisać że 2 koleżanki urodziły w 36 tygodniu, moja mama w 32 tygodniu, siostra zdrowa i wszystko było dobrze :) powodzenia kochana. Dostałaś zastrzyk na rozwój płuc?
(2017-08-27 01:53:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Właśnie dostałam pierwszy zastrzyk.
(2017-08-27 08:20:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Agatko. Też dostałam w 33 tygodniu zastrzyki na rozwój płuc dziecka. Dają je właśnie kody jest zagrożenie szybszym porodem. A nie dostajesz leków leków przeciwskurczowych typu FENETEROL? Jak dziś się masz? Jak skurcze?
(2017-08-27 09:11:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
No właśnie distaje nospe dhupaston i kroplowki. Teraz mam taką na 24 godz jakas silniejsza. Ale myslalam że zawalu dostane- bo kolatania serca są po niej ale podobno normalne. Crp troche podwyzszone wiec dzis byla powtorka badan. Ze wzgledu ze w nocy sie skorcze powtarzaly co 20 min i znow sluz byl krwisty to na te plucka dali zastrzyk i za 24 godz powtorka zastrzyku. Bo lekarz mowi ze szyjka miekka ale nic sie tam nie dzieje - z tym ze to moj trzeci porod i moze byc ze nic się nie dzieje dlugo a potem nagle porod. Bo te plamienia w tej chwili na rozowo są. Ale nie zawsze , zauważyłam że jak leżę na boku to napinanie i sluz jest mocniejszy. A do tego sikam co 20 minut. Autentycznie co 20 min nawet w nocy.
(2017-08-27 09:13:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
I jakis antybiotyk mi wlaczyli ze wzgledu na crp. Ale po co niewiem. Bo tu w szpitalu ciezko cos sie dowiedziec. W niedziele tym bardziej.
(2017-08-27 10:10:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
Moja ciocia w zeszłym roku urodziła w 36tc, chyba przez stres (to było krótko po śmierci jej mamy) wrócili z Polski z pogrzebu, i zdaje się że na następny dzień zaczęły jej się skurcze bardzo delikatne, takie że myślała że to braxtona hiksa , a następnego dnia jej odeszły wody. Niuńka urodziła się małą ale bardzo szybko nadrobiła, jest zdrowa i silna dziewczynką :) porównując moją Karine mająca 8msc (urodzoną 41+5) i jej córeczkę kiedy miała 8 msc, to prędzej by ktoś pomyślał że to Karina jest wczesniakiem bo jest taka maleńka ;)

Więc nie ma się co martwić na zapas, tymbardziej jeśli wszystkie badania wyszły dobrze :)

Podobne pytania