Potrzebuje rady ( za krtókie) najdzela |
2017-07-13 13:46
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny potrzebuje rady. Może dacie rade mi jakoś pomóc. Dziś miała miejsce sytuacja. Młody ( 4 lata) zaczął wymuszać i gdy już nic nie skutkowało po prostu nie reagowałam. W złości i przez krzyk powiedział do teściowej :" Zamknij się" gdy ta coś do niego powiedziała. Gdy mu zwróciłam uwagę że tak się nie mówi też tak do mnie powiedział.Wtedy zaprowadziłam go na schody. Tam uspokoił się i na spokojnie wytłumaczyłam mu że tak się nie mówi. Że jak będzie komuś tak mówił to komuś będzie przykro. Zapytał gdzie jest babcia. Powiedziałam że nie wiem i że powinien przeprosić babcie bo pewnie jest jej przykro. I wiecie co? On poszedł. Przeprosił ją a ona go olała. Słyszałam jak ja woła. Jak mówi kilka razy że ją przeprasza i że już nie będzie tak mówił. Przybiegł do mnie ze łzami w oczach. Jeszcze tak smutnych oczu nie miał. I mówi:" Czemu babcia się do mnie nie odzywa. Przecież ją przeprosiłem". Myślałam że mi serce pęknie. Sama nie wiem jak mam reagować tu uczę syna szacunku do drugiego człowieka a chwile później zostaje potraktowany jakby nic nie czuł :( Co byście zrobiły w takiej sytuacji? Myślałam żeby zwrócić uwagę teściowej ale nie wiem jak bo znów się obrazi.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2017-07-13 14:16:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilin
Ja bym chyba coś powiedziała do teściowej,nie wiem jak do teściowej się odzywasz,ale np.coś w stylu:"No mogła by mama coś mu odpowiedzieć,przecież przeprosił,że już dobrze,nie gniewam się,ale więcej tak nie mów."
Bo tak to trochę bez sensu,obrażać się na dziecko,bo tak to dla mnie wygląda.Tutaj uczysz,że nie wolno tak mówić,żeby przeprosił,po czym jest zlewany....
(2017-07-13 14:24:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
onomatopeja
Na początku dostaję chopla, bo się tu rozpisałam i wszystko poszło się *** bo mi się net wyłączył. Grrr..

Ja od razu poleciałabym do niej powiedzieć dlaczego się tak zachowuje, że musiałaś mu zwrócić uwagę i chciał się poprawić, a ona co. U mnie takie zachowanie wywołuje zdenerwowanie, bo to jest brak myślenia ze strony dorosłej osoby. Nienawidzę jak ktoś robi mojemu dziecku tego typu przykrość i od razu to załatwiam. Nawet jakby to była moja teściowa, wredne babsko, co do mnie jest miła, a potem za plecami ma do mnie jakieś wyssane z palca problemy, bo faworyzuje swojego synalka. Dziecko może się teraz zblokować i powiedzieć, że skoro babcia jest na niego i tak zła, to po co ma przepraszać. Po takim zachowaniu tej baby, wzięłabym dziecko na kolana, przytuliła i powiedziała, że pójdę porozmawiać z babcią, bo babcia nie powinna się tak zachować, a jemu powtórzyłabym, że trzeba przepraszać. Trzeba myśleć jakie takie zachowanie może na dziecku wywołać. Potem wyrośnie z niego facet który w dupie będzie miał, że sprawił komuś przykrość słowami.

Z drugiej strony moje zachowanie w takiej sytuacji byłoby troszkę inne, bo po powiedzeniu mu, że musi iść przeprosić tak jak ty to zrobiłaś, poszłabym razem z nim. Z jednej strony po to, żeby go wesprzeć, bo przepraszać nie jest łatwo, a z drugiej jest to moje dziecko, więc czułabym się jakby odpowiedzialna za to jak się zachował. Wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo, że ona by się tak zachowała, a nawet jeśli to patrz punkt 1 :)

Ja mam takie zwierzęce zachowanie, że bronię swojego gniazda, jestem bardzo empatyczna i mnie bolą takie sytuacje. Moje dzieci są ponad wszystkim i to, że ktoś się obrazi mam gdzieś.

A co do dziecka to ono ma powody żeby tak powiedzieć do tej babki i jest to normalne. Każde dziecko kiedyś powie coś podobnego, przeklnie albo coś innego. Dzieci poznawają świat i sprawdzają co im wolno, a czego nie, a skoro ktoś w rodzinie powiedział do drugiej osoby, że ma się zamknąć, to dlaczego ono nie może tego powiedzieć?
(2017-07-13 15:31:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
Po czymś takim to bym prosto z mostu się jej zapytała czy ona serca nie ma żeby tak olać dziecko które dopiero uczy się interakcji międzyludzkich
(2017-07-13 15:33:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela
Na początku dostaję chopla, bo się tu rozpisałam i wszystko poszło się *** bo mi się net wyłączył. Grrr..

Ja od razu poleciałabym do niej powiedzieć dlaczego się tak zachowuje, że musiałaś mu zwrócić uwagę i chciał się poprawić, a ona co. U mnie takie zachowanie wywołuje zdenerwowanie, bo to jest brak myślenia ze strony dorosłej osoby. Nienawidzę jak ktoś robi mojemu dziecku tego typu przykrość i od razu to załatwiam. Nawet jakby to była moja teściowa, wredne babsko, co do mnie jest miła, a potem za plecami ma do mnie jakieś wyssane z palca problemy, bo faworyzuje swojego synalka. Dziecko może się teraz zblokować i powiedzieć, że skoro babcia jest na niego i tak zła, to po co ma przepraszać. Po takim zachowaniu tej baby, wzięłabym dziecko na kolana, przytuliła i powiedziała, że pójdę porozmawiać z babcią, bo babcia nie powinna się tak zachować, a jemu powtórzyłabym, że trzeba przepraszać. Trzeba myśleć jakie takie zachowanie może na dziecku wywołać. Potem wyrośnie z niego facet który w dupie będzie miał, że sprawił komuś przykrość słowami.

Z drugiej strony moje zachowanie w takiej sytuacji byłoby troszkę inne, bo po powiedzeniu mu, że musi iść przeprosić tak jak ty to zrobiłaś, poszłabym razem z nim. Z jednej strony po to, żeby go wesprzeć, bo przepraszać nie jest łatwo, a z drugiej jest to moje dziecko, więc czułabym się jakby odpowiedzialna za to jak się zachował. Wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo, że ona by się tak zachowała, a nawet jeśli to patrz punkt 1 :)

Ja mam takie zwierzęce zachowanie, że bronię swojego gniazda, jestem bardzo empatyczna i mnie bolą takie sytuacje. Moje dzieci są ponad wszystkim i to, że ktoś się obrazi mam gdzieś.

A co do dziecka to ono ma powody żeby tak powiedzieć do tej babki i jest to normalne. Każde dziecko kiedyś powie coś podobnego, przeklnie albo coś innego. Dzieci poznawają świat i sprawdzają co im wolno, a czego nie, a skoro ktoś w rodzinie powiedział do drugiej osoby, że ma się zamknąć, to dlaczego ono nie może tego powiedzieć?
Nie sądziłam że ona się tak zachowa. Ona jest osobą dorosłą więc sądziłam że się zachował jak na dorosłą osobę przystało. Zresztą to jego babcia która babcia by się tak zachowała? Ja nawet w stosunku do osób które mi zalazły za skórę bym się tak nie zachowała.
U nas jest taka sytuacja że my mieszkamy u niej. Nie mam swojego samochodu i gdyby się obraziła nie miała bym czym jechać do miasta, jak zrobić zakupy czy też z kim zostawić młodego. Gdyby nie to to miała bym gdzieś czy się obrazi czy nie.
(2017-07-13 15:36:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela
Po czymś takim to bym prosto z mostu się jej zapytała czy ona serca nie ma żeby tak olać dziecko które dopiero uczy się interakcji międzyludzkich
Chyba jej tak powiem.
(2017-07-13 15:51:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela
Dzięki kochane za rady. Delikatnie zwróciłam jej uwagę. No cóż. Najpierw udała że nie słyszy a na koniec wychodząc z domu rzekła:" Zrobił się taki uczuciowy jak stary (człowiek)". Myślałam że P****lne. Wiecie brak mi słów. Kilka rzeczy mogłabym jej zarzucić ale nie takie podejście do dziecka :(
(2017-07-13 16:09:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Ja bym powiedziała tak " niestety, zachowałes się brzydko wg babci i jest teraz smutna, poczekaj chwilkę na pewno zaraz jej przejdzie" poszłabym do tesciowej i powiedziała żeby sie do niego odezwała bo ja przeprosił i aby ukucneła do niego i przyjęła przeprosiny.. myślę że to było by odpowiednie w stosunku do syna a teściowa, no co powiedziec, sama wiesz że zachowała się nie fer..
(2017-07-13 20:56:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Moja Dorotka też ma 4 lata i potrafi powiedzieć bardzo przykre rzeczy bez zastanowienia. To chyba taki wiek po prostu. Ale przecież jak dziecko powiem to trzeba mu wytłumaczyć, tak jak zrobiłaś powiedzieć, że źle zrobił, żeby przeprosił i tyle. Sprawa załatwiona. Babcia zachowała Sue gorzej niż 4 latek... Ja bym jej powiedziała konkretnie. To jest 4 letnie dziecko, powiedziało do ciebie mamo brzydko, ale przeprosił, i sprawa załatwiona nie wiem czego jeszcze wymagasz od małego dziecka...

Podobne pytania