Problem z chrzestnym (kolejny) godi21 |
2013-12-05 11:28
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

U nas sprawa wygląda nastepujaco..ja jestem jedynaczka i najblizsza mi osoba, kt.moge poprosić na matke chrzestna dla syna jest zona mojego kuzyna. Bardzo ja oboje z mezem lubimy, jest odpowiednia osoba, wiec z chrzestna problemu nie ma. Schody zaczely się kiedy delikatnie zwrocilam mezowi uwagę, ze nie chce aby jego brat był chrzestym naszego syna. Maz się oburzyl a wręcz "fochnal", bo jak to będzie wygladalo? (jakby już bratu obiecal, ze będzie tym chrzestnym) Nie godze się na to, ponieważ moje relacje z bratem meza sa na stopie "czesc, czesc i czesc" Mam do niego zal, ze jak potrzebowal wsparcia(dowiedział się chorobie) to bylam pierwsza osoba, do kt. się zwrocil. Nawet się cieszyłam, ze zanim zostałam zona jego brata on obdrzyl mnie tak dużym zaufaniem zwierzając się ze swoich problemów. Konflikt zaczal się w momencie kiedy zapytałam się jego dziewczyny dlaczego przerwala szkole srednia po miesiącu chodzenia do szkoly, on się wtedy oburzyl i powiedział do mnie, ze ja jestem tylko zona jego brata a nie matka by się wtracac. Zdziwilam się lekko i od tamtej pory nasze relacje ulegly pogorszeniu. Szczególnie po tym jak zwrocil mi uwagę, ze ja w ich rodzinnym domu nie jestem meldowana i mam się nie panoszyć(wtedy chodzilo o remont) Ogolnie zbyt dużo pisania. Oczywiście wtedy mój maz zwrocil mu uwagę, ale widocznie szybko zapomnial o tym co było i teraz wymaga ode mnie bym się zgodzila na to by jego brat był chrzestnym. Ja sobie tego nie wyobrażam. Dodam tylko, ze mam starsza corke z poprzedniego związku i wielokrotnie były takie sytuacje, ze "na spotkaniach rodzinnych" lub w swieta moja corka była jakby "pomijana" przez brata meza (chodzi np.o to by dal jej zwykla czekolade, nie wymagałam aby obdarowywano ja prezentami) Ale sytuacja, kiedy inne dziecko dostaje prezent a moja corka nie?. Jestem pewna, ze z naszym synem byłoby podobnie. Maly dostalby prezent od chrzestnego, ale moja corka od wujka już nie otrzymalaby nawet lizaka. Troche się rozpisałam, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Nie chce się klocic z mezem, ale naprawdę ja sobie nie wyobrażam jego brata za chrzestnego. Tym bardziej, ze ma kto inny zostać chrzestnym, ale nie z rodziny (nasz wspólny znajomy, w sumie bardziej znajomy meza). Jak mam do mojego chlopa dotrzeć i uzyc takich argumentow, by nie mogl ich "obalic" Pozdrawiam

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

7

Odpowiedzi

(2013-12-05 11:47:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetawawa
Mam podobny problem moja córka ma już 15 miesięcy i jeszcze nue robiliśmy chrzcin, mojego K siostra została poproszona na matkę chrzestna jak jeszcze msla była w brzuszku. Ale od tamtego czasu ja zdanie zmieniłam i nie chce jej już na chrzestna. Nie interesuje sie Laura nawet nie zapyta smsem co słychać czy jest zdrowa, teraz mamy straszny zawrót głowy musimy strasznie dużo spraw załatwić ona ma wolne weekendy i nawet nie zaproponowała czy z mała posiedzieć. Za to jej mama a ciocia mojego K strasznie jest pomocna jak potrzebowaliśmy to zabierała mała na cały dzień i nie marywilskiej sie ze dziecko ma mokro jest głodne itp. Teraz nue wiemy co robić ja najchętniej zmieniłabym chrzestna.
(2013-12-05 13:16:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
1984jk
Lepiej wybrać na chrzestnych takich ludzi, których bardzo lubicie oboje i wiecie, że zawsze będziemy mieli dobry kontakt. Chrzestnymi naszego synka jest mój brat oraz żona kolego mojego M. Mimo, że chrzestna nie jest z rodziny to mamy "od zawsze" super kontakt. Oni jako pierwsi ze wszystkich naszych znajomych, odwiedzili nas w domu po narodzinach synkach, bo nie mogli się doczekać, aby zobaczyć naszego Antosia... Można powiedzieć, że nasz syn sam sobie wybrał chrzestną, bo za każdym razem u niej na rękach się uspakajał i zasypiał.. Ja bym na Waszym miejscu poczekała z decyzją o wyborze chrzestnego...zobaczycie jak będzie się zachowywał brat męża jak Wasz maluszek się urodzi.
(2013-12-05 16:29:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina
Ja na Twoim miejscu na razie nie podejmowałabym decyzji kto będzie chrzestnym czy chrzestną, bynajmniej nie informowała nikogo teraz.Zobaczysz czy jak narodzi się dziecko to szwagier się coś nim zainteresuje, odwiedzi,spyta o zdrowie itp.a w razie jeżeli nie to myślę,że jest to jakiś argument dla męża.
(2013-12-06 11:03:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
godi21
No wlasnnie odkad jestem w ciąży "szwagier" jeszcze ani razu nie zapytal się mnie jak się czuje i w ogole co slychac. Sadze, ze po porodzie wiele się nie zmieni. Tak jak było napisane wyżej, chrzestny ma być na cale zycie a nie chce by wizyty były dla kogos "uciążliwe".

Podobne pytania