2014-04-05 13:37
|
Co was tam ciągnie? Że tak powiem. U nas w PL zimno jest nad morzem, ceny nie są wcale niższe niż za granicą. Dlaczego wybieracie właśnie wakacje tutaj?
Ja powiem szczerze że niejednokrotnie byłam nad polskim morzem, kiedyś jak byłam mała cieszyłam się że mogę gdziekolwiek pojechać hihi, teraz też się oczywiście cieszę bo nie każdy ma taką możliwość, ale z moim P byliśmy dwa razy i trafiliśmy na fatalną pogodę, zimno, wiało, nóg się nie chciało zamoczyć a co dopiero rozebrać się na plaży i tak jak pisałam wcześniej nie wydaliśmy mniej niż jakbyśmy jechali za granicę, gdzie mamy pewną pogodę. :-) No chyba że stawiacie na zdrowie i chcecie się nawdychać Jodu :P
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Blisko mam nad Solinę prawie jak nad morzem haha :D
ja bylam z dobre pare lat temu we Władysławowie i akurat trafila sie piekna pogoda :D upaly ciagle i w ogóle milo wspominam :) Ale nie wiem czy znow bym sie wybrala,drogo :P
Blisko mam nad Solinę prawie jak nad morzem haha :D
No tak, każdy ma inne wspomnienia. Ja może mam uraz bo trafiliśmy na fatalną pogodę i pensjonat też :)
Blisko mam nad Solinę prawie jak nad morzem haha :D
ja bylam z dobre pare lat temu we Władysławowie i akurat trafila sie piekna pogoda :D upaly ciagle i w ogóle milo wspominam :) Ale nie wiem czy znow bym sie wybrala,drogo :P
Blisko mam nad Solinę prawie jak nad morzem haha :D
No tak, każdy ma inne wspomnienia. Ja może mam uraz bo trafiliśmy na fatalną pogodę i pensjonat też :)Blisko mam nad Solinę prawie jak nad morzem haha :D
Mnie ciągnie to, że mam 100 km i jeździmy na jeden dzień biorąc swoje jedzenie. Więc dla nas to tania opcja. W sumie nocleg też mamy za darmo, bo nasi przyjaciele mieszkają nad morzem. Poza tym uwielbiam Bałtyckie nieparzące meduzy :D Nie ma rekinów, nie ma jeżowców. Piasek jest piękny, las szumi nad głową, dookoła słychać plotki po polsku (zawsze padam ze śmiechu co ludzie gadają publicznie na plaży pełnej ludzi). Tsunami raczej nie przyjdzie.
To dopiero relaks :)
100km to faktycznie rzut kamieniem. My jak jechaliśmy do Karwieńskich Błot mieliśmy ponad 650 km.
To dopiero relaks :)
Mnie ciągnie to, że mam 100 km i jeździmy na jeden dzień biorąc swoje jedzenie. Więc dla nas to tania opcja. W sumie nocleg też mamy za darmo, bo nasi przyjaciele mieszkają nad morzem. Poza tym uwielbiam Bałtyckie nieparzące meduzy :D Nie ma rekinów, nie ma jeżowców. Piasek jest piękny, las szumi nad głową, dookoła słychać plotki po polsku (zawsze padam ze śmiechu co ludzie gadają publicznie na plaży pełnej ludzi). Tsunami raczej nie przyjdzie.
To dopiero relaks :)
ja mam jeszcze bliżej bo 32 km do Łeby. Miodzio :)
To dopiero relaks :)
Mnie ciągnie to, że mam 100 km i jeździmy na jeden dzień biorąc swoje jedzenie. Więc dla nas to tania opcja. W sumie nocleg też mamy za darmo, bo nasi przyjaciele mieszkają nad morzem. Poza tym uwielbiam Bałtyckie nieparzące meduzy :D Nie ma rekinów, nie ma jeżowców. Piasek jest piękny, las szumi nad głową, dookoła słychać plotki po polsku (zawsze padam ze śmiechu co ludzie gadają publicznie na plaży pełnej ludzi). Tsunami raczej nie przyjdzie.
To dopiero relaks :)
Przeczytałam to Mężowi bo On też "zwolennik" polskiego morza. Może się przekona że jednak warto ;)
To dopiero relaks :)