Słodycze dla niemowlęcia... dawać czy nie? em3 |
2011-01-25 09:54
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Spotkałam się ze stwierdzeniem mojej kuzynki, która raczej zdrowo odżywia moją chrześnicę, że lepiej dziecku trochę słodyczy dawać, bo ona małej nie dawała i teraz aż się dziecko za słodyczami całe trzęsie, jak dostanie (ma 2 latka).
Z kolei inna opinia jest taka, że jak dziecko nie nauczy się smaku słodkiego, to będzie preferować inne smaki, niż słodki.

Jakie macie zdanie lub doświadczenie w tym temacie?

TAGI

10

Odpowiedzi

(2011-01-25 10:15:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulus2304
Ja np jak jem cukierka,czy ptasie mleczko to czasami daje Bartkowi tylko polizac-sprobowac,nigdy jeszcze nie dalam mu czegos slodkiego do jedzenia mimo,ze sie rwie,przeciez on ma dopiero 9miesiecy??:) Te "polizanie" nie przeszkodzilo nam w jedzeniu np.warzyw , z checia zje łapką ugotowaną marchewkę czy brokuła.
Daje mu tylko chrupki kukurydziane,biszkopty , od czasu do czasu mocze herbatniki w soczku i mu daje , no i pierwsze ciasteczka z Hipp'a(od 7m) -nic wiecej ...
Ja myślę,że jak bedzie wiekszy to dlaczego nie ,z tym ze we wszystkim trzeba znać umiar:)
(2011-01-25 10:29:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
do 12 mż,nie dawałam Tygrysowi prawie żadnych słodyczy.raz na miesiąc zdarzyła się kosteczka czekolady,albo ciasteczko typu Lubiś.nie dawałam po1 nie widziałam takiej potrzeby,żeby niemowlak musiał dostać porcje czegoś "słodkiego",a po2 mały ma skaze i azs,i słodkości różnego typu mogły nasilić objawy.

teraz ma 14mies. i dostaje coś słodkiego od czasu do czasu(np.co 2dzień).
(2011-01-25 10:45:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115
Ja swojemu czasem dam nieco pokosztowac, ale jak dziewczyny pisaly: we wszystkim musi byc umiar. Moj ma rok i czasem dostanie jedna kosteczke z np. Kinderschokolade.
Tez sie trzesie do slodkiego, ale nie przesadzam, bo najzwyczajniej cukier zabija poczucie glodu i nie chcialby jesc. Ale jak sama wcinam np. Milchschnitte lub cos, to odszczypie mu kawaleczek. Ale jest to zawsze jeden lub dwa kesiki. Daje mu tez niekiedy herbatnika czy inne ciacho.
My tez lubimy slodycz i wcinamy - choc niby nie powinno sie i niezdrowe ;) Byle nie z przesada.
Wiem - sa osoby co bardzo dbaja o zdrowe zywienie i beda potepiac takie matki jak ja, no ale coz...
W dzisiejszym swiecie nie uchronisz, by dziecko nie poprobowalo slodyczy. I to, ze moj pokosztowal nie ma wplywu na inne jedzenie. Tak samo je cos mlecznego na sniadanie, obiad, kolacje itd...
(2011-01-25 10:46:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia1502
ja powiem z nie prawdą jest że jak sie dziecku nie da słodyczy to bedzie preferować inne smaki .Moja siostra swojej córce wogóle słodkiego nie dawała a teraz mają 2,5 roczku mogłaby tylko słodkie jeść a obiadek be .Moja starsza jadła słodycze jak była mała teraz ma prawie 6 lat bo sjkończy w marcu i je normalnie obiadki i ząbki ma zdrowe żadnej dziurki nic a mojej siostry mała mając 2 latka już musiała mieć ząbki blombowane:/ Ja mojej młodszej daje słodycze zawsze dziennie coś zje a to ciasteczko a to ptasie mleczko ciężko by było nie dać bo jak starsza je to Lena podchodzi do niej i jej z ręki wyrywa as jak jej nie da to płacze poprostu widzi że ona je to ta też chce :)dodam że lenka je super obiadki niczym nie wybrzydza mimo tego że daje jej słodycze:)
(2011-01-25 10:49:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia1502
dodam jeszcze że nie daje jej tego w hurtowych ilościach po troszku z umiarem:)
(2011-01-25 10:55:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Ja może się wypowiem :D więc tak jak jem rafaello albo kinder bueno to daję małej trochę kremu i mała wcina a jak się skończy to jest płacz i trzeba dać coś innego. Raz dałam jej lizaka którego chwilę lizała a jak jej się znudził to wyrzuciła. Codziennie dostaje jednego danonka. Nie mamy problemów z innym jedzeniem (warzywa owoce, zupki). Ona jest taka, ze zje wszystko co dasz jej w rękę a jak jej nie dasz to sama weźmie :)
(2011-01-25 12:01:53) cytuj
Jestem zdania, ze slodycze od czasu do czasu nie zaszkodza... natomiast niekoniecznie trzeba je dawac juz niemowleciu. Jezeli dzieci slodkosci poprobuje po pierwszych urodzinach, to przeciez nic nie straci.

Moje cory dostaja od czasu do czasu slodkie... Nie dostawaly jednak tego, jako niemowleta. Niemowle jest na poczatku przygody "Poznawanie nowych smakow" i wolalam wprowadzic je na te droge poprzez takie smaki, jak warzywa, owoce i inne rzeczy... Na slodycze przyszedl czas pozniej...

I... nie... moje dzieci nie trzesa sie na widok slodkiego.

Jak dostana jajko z niespodzianka to trzesa sie co prawda, ale na mysl o tym, co za zabawka kryje sie w plastikowym jajku we wnetrzu czekolady. Czekolada potrafi sie po prostu walac...

Jak robie nalesniki to nie rusza z dzemem czy inaczej na slodko... tylko z pikantnym nadzieniem... z warzywami, tofu czy inaczej. Nigdy slodkie...

(2011-01-25 12:05:59) cytuj
I dla wyjasnienia. Nikogo za nic nie potepiam. Kazdy preferuje inna metode wychowawcza i ja nie twierdze, ze moja to ta najlepsza czy nawet, ze to ta wlasciwa. Po prostu tak robie... i juz... :) A robie tak, bo uwazam to za sluszne i stosowne. Inna matka, inny styl wychowania... uzna, ze moje metody sa zle... I tak jest w porzadku. Ile ludzi na swiecie, tyle opinii... :)
(2011-01-25 12:35:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la
ja daje mojemu owoce, biszkopty i herbatniki, ewentualnie jogurt owocowy czy mus,i takie rzeczy uwazam za "slodycze" . czekolady bym niemowlakowi nie dala; owszem polizac aby sprowac tak ale nie po to by jesc, kiedys ogladalam wloski program gdzie wypowiadal sie lekarz, ekspert od zywienia i mowil zeby nie dawac dziecku slodyczy przed ukonczeniem 2 roku zycia

a jesli chodzi o te teorie to u mnie sie chyba sprawdzila bo synek dostal jabluszko jako pierwszy nowy posilek i potem 2 miesiace przyzwyczajalam go do warzyw i nadal woli owoce
(2011-01-25 19:20:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
hmm... nie ma reguły, jak widać. ja daję ze słodyczy tylko biszkopty albo ciastka Hippa, a i to teraz nie, bo badam, na co maly ma uczulenie. czasem, jak ja coś jem, to daję jakiś okruch małemu, bo sępi strasznie :/ ale bardziej żeby poczuł smak, niż się tym najadł.
nam w dzieciństwie ograniczano słodycze. a dziś ja za coś słodkiego dam się zabić i pokroić :/
u koleżanki cukierki kurzyły się na stole, miała ich pod dostatkiem, ale nie jadła. efekt ? ona jest dwa razy szczuplejsza ode mnie :(

Podobne pytania